Hertz, globalny lider w branży wynajmu samochodów, stoi przed poważnymi wyzwaniami po monumentalnym zamówieniu 100 tysięcy elektrycznych pojazdów marki Tesla. W 2021 roku, firma zdecydowała się na ten krok, inwestując rekordowe 4,3 miliarda dolarów, co odpowiada ponad 17 miliardom złotych. Działania te miały na celu nie tylko wzbogacenie oferty dla klientów, ale również przystosowanie się do coraz większych wymagań w zakresie emisyjności.
Niestety, rzeczywistość szybko zweryfikowała ambitne plany Hertz. Już w 2023 roku pojawiły się poważne problemy z wartością zakupionych pojazdów. Jak donosi portal „Interia”, jeden z głównych czynników wpływających na spadek wartości elektryków to drastyczne obniżki cen Tesli. Sytuacja ta miała miejsce w kontekście szybkiej deprecjacji pojazdów, co było dla Hertz zaskoczeniem. Przewidywano spadek wartości, jednak nikt nie oczekiwał, że będzie on tak nagły i odczuwalny.
Na dodatek, Hertz musiał zmierzyć się z innym, poważnym wyzwaniem – kosztami napraw elektrycznych samochodów, które często były nawet dwukrotnie wyższe niż w przypadku modeli spalinowych. Przekładało się to na znaczne zyski, które planowano uzyskać z wynajmu pojazdów. W rezultacie, zamrożony kapitał w postaci floty aut stał się ciężarem finansowym, a firma mogła liczyć się z ogromnymi stratami.
Obecnie Hertz zmaga się nie tylko z problemem wartości pojazdów, ale także z negatywnym wpływem na swoje notowania na giełdzie, które po ostatnim spotkaniu z akcjonariuszami znacznie spadły. Według informacji, straty firmy sięgają już milionów dolarów, a sytuacja z każdym dniem staje się coraz bardziej niepewna.
Strategie na przetrwanie
Aby zminimalizować straty i poprawić sytuację finansową, Hertz planuje sprzedaż nawet 30 tysięcy posiadanych pojazdów. Wśród nich znajdą się zarówno elektryki, jak i samochody spalinowe, które firma nabyła na korzystnych warunkach w 2022 roku. Utrzymująca się stabilność cen tych ostatnich może okazać się istotnym wsparciem dla budżetu Hertz.
W obliczu rosnącej konkurencji oraz zmieniających się preferencji klientów, Hertz musi teraz stawić czoła nowym wyzwaniom, które wynikają z jego ambitnych, ale jak się okazuje, mało przemyślanych działań. To, jak firma poradzi sobie z obecną sytuacją, może stać się kluczowe dla jej przyszłości na rynku wynajmu pojazdów.