Wyobraź sobie: Piotr Zieliński, nowa twarz Interu Mediolan, parkuje pod stadionem nie w sportowym Audi czy Mercedesie, ale… chińskim BYD Sealion 7. Czy to tylko chwilowa moda, czy zwiastun rewolucji? Odpowiedź jest bardziej złożona, niż myślisz – i właśnie dlatego warto przyjrzeć się temu zjawisku z bliska, z perspektywy świadomego konsumenta i inwestora w motoryzacyjne trendy.
Najważniejsze informacje:
- Piotr Zieliński i Nicola Zalewski – polscy piłkarze Interu Mediolan – będą jeździć elektrycznymi BYD Sealion 7, kosztującymi ponad 240 000 zł.
- Chiński BYD został globalnym partnerem motoryzacyjnym Interu, przekazując klubowi flotę 70 pojazdów na trzy sezony – do dyspozycji są wersje elektryczne i plug-in hybrid.
- BYD rośnie jak na drożdżach: w 2024 r. sprzedał na świecie 4,2 mln aut (wzrost o 41%), a w Europie osiągnął skok o 311% r/r w I półroczu 2025.
- Partnerstwo Inter-BYD wpisuje się w strategię ekspansji chińskiego giganta poprzez sport, po współpracy m.in. z UEFA EURO 2024. Cel? Zmienić postrzeganie chińskich aut w Europie.
BYD i Inter Mediolan – sojusz silnych. Czy chińskie auta mają szansę na boisku luksusu?
Zmiana, która do niedawna wydawała się nieprawdopodobna, dziś staje się faktem. Inter Mediolan – klub z 533 milionami kibiców na całym świecie – powierza swoją flotę nie Mercedesowi czy Audi, ale chińskiemu producentowi BYD. To pierwsze tak potężne partnerstwo na europejskich stadionach, w ramach którego piłkarze, trenerzy i zarząd otrzymają około 70 aut – również w wersjach plug-in hybrid i elektrycznych. Rzecznik BYD wyjaśnia, że ta współpraca jest fundamentem globalnej ofensywy marki. Stella Li, wiceprezeska koncernu, deklaruje:
„The club’s strong international presence resonates with BYD’s global vision. Our shared values of passion, innovation, and future-focused development create a solid foundation for long-term collaboration.”
Nie chodzi tylko o transfer samochodów. To narzędzie transformacji wizerunku. Fabrycznie nowe BYD Sealion 7 – kosztujące nieco ponad 240 000 zł – mają pokazać, że chińska motoryzacja jest już gotowa do walki z niemiecką elitą. Dla porównania: topowe modele Audi czy Mercedesa wybierane przez piłkarzy kosztują zwykle dwukrotnie więcej.
| Cecha/model | BYD Sealion 7 (Inter edition) | Typowe auta wybierane przez piłkarzy w Europie |
|---|---|---|
| Typ napędu | Elektryczny/plug-in hybrid | Głównie benzynowe lub hybrydowe, luksusowe marek niemieckich lub Tesla |
| Cena | ok. 240 000+ zł | 600 000–700 000 zł |
| Status na rynku UE | Debiutant, nowość | Zbudowana prestiżowa pozycja |
| Wartości promowane | Innowacja, niska emisyjność, ekologia | Luksus, tradycja, status |
Chińska ekspansja i europejski sceptycyzm – krótka analiza trendu
Dlaczego Chińczycy stawiają na piłkę? To nie przypadek. Jak pokazują branżowe raporty, BYD już w 2024 r. był na pierwszym miejscu globalnego rynku samochodów elektrycznych, wyprzedzając nawet Teslę. Europa, dotąd nieufna wobec samochodów made in China, zaczęła jednak interesować się ofertą BYD – tylko w pierwszym półroczu 2025 r. sprzedaż wzrosła tu aż o 311% rok do roku.
Współpraca z Interem to nie tylko pokaz siły, ale też „test” rynkowej atrakcyjności, szczególnie na tle silnych marek niemieckich. Czy chińskie auta przekonają włoskich i europejskich kibiców, dla których samochód to symbol statusu? Odpowiedź jeszcze nie jest jasna. Giorgio Ricci, Chief Revenue Officer Interu, mówi wprost:
„Together, we aim to develop innovative projects that will further position the Group as a benchmark in the global sustainable mobility landscape.”
Punktem zwrotnym mogą być reakcje samych piłkarzy i kibiców. Młodsze pokolenie coraz częściej patrzy przychylnie na elektromobilność i innowację. Lecz czy „chiński elektryk” obok Ferrari lub Lamborghini nie będzie dla niektórych fanów dysonansem? To pytanie zostawiam do przemyślenia.
Co powinien zrobić polski (i europejski) konsument?
Zastanawiasz się, czy BYD to opcja dla Ciebie? Odpowiedź zależy od tego, jak patrzysz na motoryzację. Dla pragmatyka – elektryczny Sealion 7 to ciekawy kompromis ceny, innowacji i ekologii. Dla purysty – niemiecka lub włoska motoryzacja ma niepodważalny urok. Warto jednak śledzić, jak na takie auta reagują nie tylko sportowcy, ale także ich otoczenie. Być może właśnie Chińczycy piszą dziś nowy rozdział historii motoryzacji w Europie – i Polacy, przez Zielińskiego i Zalewskiego, mają szansę doświadczyć tego z pierwszego rzędu.
Auta? Dziś mniej wyznacznik statusu, bardziej narzędzie do realizacji wartości. Zapamiętaj to, szykując się na kolejną samochodową rewolucję.