Rosnący problem podrabianych części. Co naprawdę kryje się pod maską?
Wyobraź sobie, że kupujesz nową tarczę hamulcową do auta. Opakowanie wygląda identycznie jak w salonie, cena atrakcyjna, sprzedawca zapewnia, że wszystko jest oryginalne. Mimo to – coś nie gra. Okazuje się, że w 2025 roku coraz trudniej odróżnić fałszywą część od oryginału. Według danych Polskiej Izby Motoryzacji aż 13% rynku wtórnego w Polsce stanowią podróbki, a tylko w pierwszej połowie tego roku liczba zgłoszonych nieprawidłowości wzrosła już o 18%. Co to oznacza dla każdego właściciela samochodu? To nie tylko ryzyko dla portfela, ale przede wszystkim dla bezpieczeństwa na drodze.
Najważniejsze informacje:
- Aż 13% części zamiennych na polskim rynku wtórnym w 2025 roku to podróbki – wynika z danych Polskiej Izby Motoryzacji.
- Liczba zgłoszeń dotyczących wadliwych części wzrosła o 18% w pierwszej połowie 2025 roku, co pokazuje rosnącą skalę problemu.
- Nieautoryzowane sklepy internetowe i aukcje to główne źródła fałszywych części, a brak certyfikatów i zbyt niska cena powinny zapalić lampkę ostrzegawczą.
- Zastosowanie podróbki to nie tylko ryzyko awarii – grozi utratą gwarancji, odmową naprawy i poważnym zagrożeniem bezpieczeństwa.
- Branża stawia na nowoczesne zabezpieczenia: blockchain, numery seryjne, aplikacje mobilne oraz ścisłą kontrolę rynku.
Skala i dynamika rynku części zamiennych w Polsce w 2025 roku
Rok 2025 przyniósł prawdziwą rewolucję na polskim rynku części zamiennych. Popyt napędzają nie tylko rosnąca liczba rejestracji aut używanych, ale także coraz większa popularność aut segmentu premium. Z danych Centralnej Ewidencji Pojazdów wynika, że tylko w pierwszym półroczu 2025 roku sprowadzono do Polski ponad 500 tysięcy używanych samochodów – o 11% więcej niż w analogicznym okresie 2024. Jednocześnie sprzedaż nowych aut, zwłaszcza elektrycznych i hybrydowych, notuje historyczne rekordy.
Ale to nie wszystko. Według Polskiej Izby Motoryzacji 13% wszystkich części zamiennych oferowanych na rynku wtórnym to podróbki. Oznacza to, że statystycznie co ósma część może być nieoryginalna. Przez pierwsze sześć miesięcy 2025 roku liczba zgłoszonych przypadków wadliwych części wzrosła o 18% względem roku poprzedniego. Policja oraz Inspekcja Handlowa regularnie przechwytują partie nielegalnych produktów – tylko w marcu zabezpieczono podzespoły o wartości przekraczającej 200 tysięcy złotych.
Co to oznacza w praktyce? Coraz więcej kierowców staje przed trudnym wyborem: ryzykować, czy zaufać tylko sprawdzonym sprzedawcom? Skala problemu rośnie, a liczby nie pozostawiają złudzeń – to już nie jest margines, lecz realne zagrożenie dla każdego z nas.
Jak podróbki trafiają do Twojego auta? Mechanizmy i źródła zagrożeń
Zacznijmy od początku. Jeszcze dekadę temu fałszywe części pojawiały się głównie na bazarach i w małych warsztatach, dziś trafiają do klientów przez wyspecjalizowane sklepy internetowe, platformy aukcyjne i szarą strefę. Polska Izba Motoryzacji alarmuje: największy wzrost sprzedaży podróbek notuje się w nieautoryzowanych kanałach online, szczególnie od czasu pandemii.
Jak rozpoznać ryzyko? Brak certyfikatów, nieprawidłowe oznakowania, podejrzanie niska cena i brak dokumentacji to najczęstsze czerwone flagi. Coraz częściej oszuści posługują się też fałszywymi raportami historii pojazdu – liczba takich zgłoszeń wyraźnie wzrosła w 2025 roku, co potwierdzają statystyki Związku Dealerów Samochodowych.
Co ciekawe, zakres podrabianych części uległ ogromnej zmianie. Jeszcze w 2020 roku fałszowano głównie drobne elementy, dziś proceder obejmuje już układy hamulcowe, zawieszenie, elementy sterowania silnikiem i elektronikę pokładową. Fałszywy czujnik ABS czy nieoryginalna poduszka powietrzna? To nie jest już odosobniony przypadek, lecz smutna codzienność.
| Typ części | Ryzyko podróbek w 2025 (%) | Zmiana wobec 2020 (%) | Przykładowe konsekwencje |
|---|---|---|---|
| Układ hamulcowy | 17 | +8 | Utrata skuteczności hamowania, wypadki |
| Elementy zawieszenia | 15 | +6 | Nagłe awarie, pogorszenie prowadzenia auta |
| Elektronika samochodowa | 12 | +9 | Awaria systemów bezpieczeństwa |
| Wyposażenie wnętrza | 7 | +2 | Mniejszy komfort, pogorszenie estetyki |
Prawo i odpowiedzialność – co ryzykujesz, kupując podróbkę?
Kwestia legalności jest jasna: obrót podrabianymi częściami samochodowymi jest przestępstwem. Polski Kodeks Karny przewiduje za to nawet do 5 lat pozbawienia wolności za paserstwo. Ale sankcje nie kończą się na sprzedawcy. Kto kupi i zamontuje podróbkę, ryzykuje utracenie gwarancji producenta i prawa do odszkodowania w razie awarii lub kolizji. To realny problem – w 2025 roku serwisy autoryzowane coraz częściej odmawiają napraw lub przyjmowania reklamacji, powołując się na nieoryginalne części.
Normy techniczne są równie istotne: każda legalnie wprowadzona do obrotu część musi mieć certyfikat zgodności – TÜV, ECE, ISO, a jej pochodzenie powinno być potwierdzone dokumentacją. Na rynku coraz częściej pojawiają się fałszywe certyfikaty, dlatego zachowanie czujności jest niezbędne. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi regularne kontrole, a policyjne akcje skutkują przechwyceniem podróbek o wartości nawet 200 tysięcy złotych w jednej serii działań.
Wyobraź sobie, że kupujesz używaną część na aukcji – taniej o połowę, bez dokumentów. W razie wypadku lub awarii nie możesz liczyć ani na gwarancję, ani na sprawną likwidację szkody. To nie bajka, to coraz częstszy scenariusz zgłaszany do UOKiK.
Bezpieczeństwo na drodze i w portfelu. Co naprawdę tracisz na podróbkach?
Najważniejsze pytanie brzmi: ile tak naprawdę kosztuje oszczędność na podrabianej części? Jeśli trafiłeś na fałszywe klocki hamulcowe lub czujnik ABS, ryzykujesz nie tylko awarią auta, ale także swoim zdrowiem lub życiem. Co gorsza, w 2025 roku coraz więcej kierowców skarży się na odmowy napraw i reklamacji – autoryzowane serwisy po wykryciu nieoryginalnych komponentów odmawiają wykonania usług, powołując się na regulaminy importerów.
To nie koniec. Samochód po montażu nieoryginalnych części traci na wartości. Coraz częściej podczas sprzedaży auta nabywcy wymagają okazania faktur i certyfikatów na wszystkie elementy wymienione w trakcie użytkowania. Jeśli dokumentów brakuje, cena transakcyjna potrafi spaść nawet o 10%. A to już realne pieniądze.
Przy 13% szans na natrafienie na podróbkę przy zakupie części zamiennej – jak wylicza Związek Dealerów Samochodowych – naprawdę warto poświęcić chwilę na weryfikację. Warto to podkreślić: edukacja i świadomość to dziś najskuteczniejsze narzędzia ochrony przed podróbkami.
Branża motoryzacyjna kontra fałszerze – jak wygląda walka z podróbkami?
Historia lubi się powtarzać, ale tym razem branża motoryzacyjna odpowiada nowoczesnymi środkami. Producenci inwestują miliony złotych w nowe technologie zabezpieczeń: blockchain, aplikacje mobilne do skanowania kodów QR, indywidualizowane numery seryjne czy integrację z centralnymi bazami danych części. Przykład? W 2025 roku trzej najwięksi producenci części OE wdrożyli własne systemy weryfikacji online – wystarczy zeskanować numer seryjny w aplikacji, żeby natychmiast sprawdzić autentyczność produktu.
Eksperci Polskiej Izby Motoryzacji przewidują, że jeśli dynamika utrzyma się na obecnym poziomie, w 2026 roku udział podróbek może przekroczyć 15% rynku wtórnego. Dlatego UOKiK, ZDS i Policja intensyfikują kontrole, a platformy handlowe zobowiązane są do weryfikacji oferowanych produktów. W planach są też nowe przepisy, które mają uniemożliwić sprzedaż części bez wymaganych dokumentów i certyfikatów.
Czy to wystarczy? Czas pokaże. Ale jedno jest pewne – w tej walce technologia i świadomość konsumentów będą kluczowe.
Jak nie dać się oszukać? Praktyczne wskazówki dla kierowców
Co zatem zrobić, by nie wpaść w pułapkę podróbek? Oto kilka sprawdzonych metod, które mogą ochronić Ciebie i Twój samochód:
- Zawsze kupuj części od autoryzowanych sprzedawców – omijaj aukcje o podejrzanie niskiej cenie i nieznanych pośredników.
- Sprawdzaj certyfikaty i dokumentację – każda legalna część powinna mieć certyfikat TÜV, ECE, ISO oraz numer homologacji czy oryginalną fakturę.
- Kontroluj opakowanie i wykonanie – logo producenta powinno być wyraźne, a część starannie wykończona; zwróć uwagę na niestandardowe kolory, literówki czy brak instrukcji.
- Korzystaj z aplikacji mobilnych i baz danych producentów – w 2025 roku niemal każdy duży producent umożliwia weryfikację numeru seryjnego online, wystarczy smartfon i chwila cierpliwości.
- Unikaj transakcji „bez papierów” – brak faktury lub dokumentów to sygnał alarmowy.
- Nie daj się zwieść pozorom – nawet jeśli część wygląda identycznie, podróbka może zdradzić się drobiazgami: brak hologramu, inne tworzywo, zbyt lekka waga.
Na koniec warto pamiętać, że oszczędność na części zamiennej może zamienić się w kosztowny problem. Lepiej wydać kilkadziesiąt złotych więcej niż ryzykować bezpieczeństwo swoje i bliskich. A jeśli masz wątpliwości? Zawsze pytaj, sprawdzaj i ufaj tylko sprawdzonym markom – to inwestycja, która naprawdę się opłaca.
