W polskim krajobrazie motoryzacyjnym pojawił się nietypowy gracz, który ma odwagę zaoferować coś, o czym wielu z nas marzyło – gwarancję na milion kilometrów. Mowa o nowym modelu Toyoty, Proace Max, który z dumą zagościł na rodzimych drogach, wzbudzając jednocześnie sporo emocji i genialnych żartów dotyczących tej „prawie nieśmiertelnej” oferty.
Toyota, znana ze swojej niezawodności, postanowiła wprowadzić do Polski model Proace Max Electric, który nie tylko wyróżnia się na tle konkurencji, ale także znacząco rozwija segment samochodów użytkowych. Japońska marka w ciągu ostatnich lat umocniła swoją pozycję na polskim rynku, a w 2024 roku staje się trzecią siłą w tej klasie pojazdów. Jak wiadomo, rywalizacja na rynku samochodów dostawczych to prawdziwy maraton, w którym Toyota stara się wyprzedzić innych, a nowy Proace Max wydaje się być kolejnym krokiem naprzód.
Wielkość ma znaczenie
Proace Max, bo tak brzmi pełna nazwa największego dostawczaka w ofercie Toyoty, imponuje swoją pojemnością i parametrami. Jego dopuszczalna masa całkowita waha się od 3,5 do 4,25 tony, co oznacza, że bez trwogi można przewozić ładunki o masie do 1500 kg. Ale to nie koniec jego możliwości – uciąg wynoszący 2400 kg sprawia, że ten autentyczny „woźnica” będzie mógł odciążyć niejedną firmę.
Silnik elektryczny – moc, zasięg i łatwość ładowania
Niezwykły napęd elektryczny generuje imponujące 270 KM mocy i 410 Nm momentu obrotowego. Dzięki pojemności baterii 110 kWh, pojazd może przejechać do 420 km na jednej pełnej ładowaniu według normy WLTP. To wystarczający zasięg, aby dostarczyć towary na czas, a czas ładowania do 80% pojemności to zaledwie 55 minut przy użyciu szybkiej ładowarki 150 kW. Mówiąc krótko, Proace Max to nie tylko dostawczak, to także osobisty superbohater w świecie transportu!
Wszechstronność i bogata oferta
Model dostępny jest w różnych wersjach – furgon, furgon brygadowy oraz z podwoziem do dalszej zabudowy. Klienci mogą wybierać pomiędzy pojedynczą i podwójną kabiną, co sprawia, że Proace Max można dostosować do zróżnicowanych potrzeb. Oprócz standardowego wyposażenia, jak gumowe dywaniki, ładowarka 230 V czy kabel do ładowania, Toyota oferuje dwie wersje wyposażenia: Active i Comfort. Wersje te obiecują różnorodność, bez której życie na drodze byłoby nudne jak wielogodzinne stanie w korku.
Cena i gwarancja – milion kilometrów nie dla każdego
Base Active rozpoczyna się od kwoty 267 900 zł netto. Wersja Comfort, droższa o jedynie 900 zł, jest wyposażona w liczne udogodnienia, takie jak tempomat adaptacyjny czy system monitorowania martwego pola. Warto wspomnieć, że samochód objęty jest „Gwarancją PRO”, która obowiązuje przez trzy lata lub do wspomnianego już magicznego miliona kilometrów. Pytanie tylko, ilu z nas dojedzie do tego pułapu, zanim w gramofonie zacznie grać „Last Christmas”?
Nowy Proace Max Electric od Toyoty jest dowodem na to, że motoryzacja nieustannie ewoluuje, a producenci samochodów starają się sprostać wymaganiom współczesnych czasów. Jedno jest pewne – na pewno przyniesie wiele radości swojej właścicielce czy właścicielowi, choć wyzwania związane z dowożeniem towarów będą się z pewnością zdarzać. Ale kto by się tym przejmował, gdy ma milion kilometrów gwarancji?
