Drogi do szczęścia, czyli jak obwodnica Zawiercia i Poręby wkrótce zmieni oblicze transportu
Budowa obwodnicy Zawiercia i Poręby to temat, który od kilku lat nie schodzi z czołówek lokalnych wiadomości. I choć tak długo oczekiwana inwestycja zaprząta umysły mieszkańców, wiele osób zdaje się być już mocno zdezorientowanych, kiedy w końcu będą mogły cieszyć się nową trasą. Umowę na budowę podpisano 23 grudnia 2019 roku, co można rozumieć jako swoiste urodziny projektu, a pierwotny termin zakończenia prac ustalono na 23 kwietnia 2023 roku. Jak jednak pokazuje rzeczywistość, opóźnienia są w budownictwie równie naturalne jak zmieniające się pory roku. Ostateczny termin to teraz 25 kwietnia 2025 roku – dodajmy, z przyczyn ściśle pragmatycznych, nie tylko kalendarzowych.
Budowa w toku, czyli co się dzieje na placu boju?
Drogowcy z konsorcjum Kobylarnia i Mirbud z entuzjazmem informują o postępach – zaawansowanie prac wynosi obecnie około 80 proc. Dwujezdniowa obwodnica, będąca częścią DK78, to propozycja na miarę XXI wieku. Na 17-kilometrowym odcinku, który powinien przekształcić codzienny ruch drogowy, większość prac podbudowy został już zakończona. Można powiedzieć, że drogowcy zrobili wszystko, aby wiosną 2025 roku zafundować nam przejażdżkę, której długo nie zapomnimy.
W chwili obecnej na drogach położono ponad 90 proc. podbudów, a również nieco ponad 60 proc. warstwy ścieralnej nawierzchni. Oczywiście, wykonawcy nie zapominają o nagrodzie pocieszenia w postaci barier ochronnych i terenów zielonych. Jak można się domyślić, umocnienia oraz oznakowania to standard w dzisiejszym budownictwie drogowym. W końcu bezpieczeństwo jest najważniejsze.
Ekrany, sygnalizacja i ekologiczne podejście
Od jakiegoś czasu możemy być spokojni o nasze uszy – drogowcy zamontowali już wszystkie przepusty ekologiczne. Jak podkreślają, budowa nie przebiega wyłącznie w wymiarze technicznym. Z pewnością nikt nie ma zamiaru, aby zatracać w słuchach przyrody podczas korzystania z nowej trasy. Dla zaawansowanych ekologów kluczowym będzie również zainstalowanie 2147 metrów bieżących ekranów przeciwhałasowych, które osiągną wysokość od 2,5 m do 5,5 m. Ale nie zapominajmy o stylu! 1225 metrów bieżących ekranów przeciwolśnieniowych dopełni tego nowocześnie brzmiącego projektu.
Co dalej? Węzły drogowe na horyzoncie
Warto zauważyć, że wykonawcy w ramach tej obwodnicy nie ograniczają się jedynie do prostej trasy. W planach znajduje się budowa dwóch węzłów drogowych kuźnia i Kromołów, co powinno znacznie ułatwić życie komunikacyjne mieszkańców. Dwie sygnalizacje świetlne doczekają się również swojego miejsca na skrzyżowaniach – w Siewierzu oraz Porębie. Pasjonaci dróg mogą z niecierpliwością czekać na przejazdy awaryjne, które zapewnią dodatkowe bezpieczeństwo.
Więc kiedy możemy się spodziewać finałowego odcinka tej drogi? Choć może się to wydawać wiecznością, nowe odcinki otworzą się dla kierowców dopiero w kwietniu 2025 roku. Ale nie martwcie się – wszystko wskazuje na to, że nowa trasa przyniesie ulgę kierowcom i wzmożony ruch do Zawiercia i Poręby. W końcu lokomocja to najważniejsza sprawa, prawda?