Nowe przepisy dla kierowców TIR-ów: wyzwania dla firm spoza Unii Europejskiej od listopada

Nowe przepisy dotyczące transportu drogowego, które wejdą w życie w Polsce, mają potencjał, aby całkowicie przewrócić branżę do góry nogami. Jak się okazuje, unijne regulacje związane z kabotażem zaledwie stają się realnością, a firmy transportowe spoza naszej strefy mogą świerzbić w dłonie ze złości.

Transport drogowy w Polsce staje się coraz bardziej złożony pod kątem regulacji prawnych, a ostatnia nowelizacja ustawy o delegowaniu kierowców w transporcie drogowym tylko potwierdza ten trend. Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która zmienia zasady gry, wprowadzając zapisy o kabotażu, a także wymogi dla przewoźników spoza Unii Europejskiej.

Co to jest kabotaż?

Może się wydawać, że kabotaż to coś, co dotyczy bardziej strefy kosmicznej niż transportowej, ale nic bardziej mylnego. Kabotaż to po prostu zarobkowy transport ładunków pomiędzy punktami w kraju, w którym obcokrajowiec prowadzi działalność gospodarczą. Innymi słowy, wyobraź sobie ukraiński pojazd transportowy, który wozi ładunek we Francji. Brzmi jak gotowy przepis na sukces, ale władze w UE mają na ten temat inne zdanie.

Nowe zasady? Już od listopada 2024!

Pierwotnie nowe przepisy miały zacząć obowiązywać w 2025 roku, ale jak można się domyślić, polski rząd postanowił przyspieszyć ten proces. Od 1 listopada 2024 roku wszystkie firmy spoza UE zaangażowane w kabotaż będą musiały rejestrować swoje przejazdy w systemie SENT, co ma na celu monitoring transportu oraz ograniczenie nieuczciwej konkurencji. Mówiąc prosto, marki z Ukrainy, które do tej pory miały swobodny dostęp do polskiego rynku, mogą zacząć się nieco obawiać o swoje interesy.

Co z Inspektoratem?

Bynajmniej, jeśli ktoś myślał, że zmiany dotkną jedynie przewoźników, miałby prawo do głębokiego zdziwienia! Główny Inspektorat Transportu Drogowego (GITD) również dostaje nowe zadania na głowę. Co roku będzie musiał raportować Komisji Europejskiej o przeprowadzonych kontrolach przewozów kabotażowych. Więcej papierkowej roboty? Tak, proszę państwa, więcej papierkowej roboty!

Nie tylko o transport chodzi

Nie zapominajmy, że nowelizacja nie kończy się na regulacjach transportowych. Obejmuje także nauczanie jazdy! Władze zdecydowały się wydłużyć do 2027 roku okres, w którym ośrodki szkolenia kierowców muszą spełniać nowe wymagania. W końcu izba transportowa nie chce, aby nagle na polskich drogach zabrakło kierowców. Ciekawe, czy w przyszłych programach nauczania pojawią się odcinki dotyczące unijnych regulacji!

Podsumowując, nadchodzące zmiany w przepisach dotyczących transportu doprowadzą do przewartościowania rynków i przybierają formę zasady „nie dla obcych”. Europa podnosi standardy, a polskie firmy transportowe mają powody do zadowolenia. Reszta świata – cóż, zostaje na pokładzie elektrycznego tir-a, czekając na nowy porządek w transportowej rzeczywistości.

Źródło: https://moto.pl/MotoPL/7,88389,31392163,od-listopada-zmiany-w-przepisach-dotyczace-kierowcow-tir-ow.html

Inne popularne: