Drodzy miłośnicy Formuły 1, dziś zbieramy się, aby opłakiwać utratę punktu za najszybsze okrążenie, który dostarczył nam emocji przez kilka sezonów, a teraz został bezceremonialnie zlikwidowany. Nie znając dokładnych powodów tej decyzji, możemy jedynie spekulować, czy to kaprys biurokratów, czy może wynik jakiejś tajemniczej logiki FIA.
Bez szybkiego kółka, bez emocji
Nie tak dawno temu, podczas Grand Prix w Singapurze, Daniel Ricciardo postanowił zakończyć swoją karierę w wielkim stylu, zjeżdżając na pit stop, by wcisnąć się w rolę „króla najszybszego okrążenia”, mimo że nie miał szans na zdobycie punktu. Wszyscy pamiętamy, jak cenny był ten punkt w zaciętej rywalizacji – zwłaszcza dla Lando Norrisa, którego marzenia o tytule mistrza świata nieco się skomplikowały.
FIA oficjalnie ogłosiła koniec ery punktów za najszybsze okrążenie. Nie zgadzajcie się z tym? My też nie, ale cóż – decyzja zapadła, akceptacja nadeszła, a my musimy zaakceptować tę nową rzeczywistość. Czyżby brak punktu za najszybsze kółko oznaczał, że wyścigi staną się mniej emocjonujące? Zdecydowanie tak. Co z strategią? Co z rywalizacją w końcówkach wyścigów? Wydaje się, że FIA zmieniła zasady w ramach bardziej „przełomowego” podejścia do wyścigów.
Jak to się zaczęło?
Wprowadzenie nagrody za najszybsze okrążenie miało miejsce w 2019 roku, jako próba zwiększenia napięcia w zmaganiach na torze. Cóż, w praktyce bywało różnie – zdarzało się, że kierowcy bez szans na wygraną, realizowali zaplanowane pit stopy tylko po to, aby zdobyć dodatkowy punkt, a momenty te często nie były emocjonujące. Kto by pomyślał, że postawienie na tak nieprzewidywalny element wyścigu zakończy się fiaskiem?
Niektórzy sugerują, że zamiast pospiesznego usuwania tej zasady, FIA mogła spróbować dopracować regulamin, aby wyeliminować tzw. „splash ‘n’ dash”, czyli niepotrzebne pit stopy w końcówkach wyścigów. Jak widać, mimo chaotycznych strategii, zasady działania wyścigów wciąż powinny być klarowne i zrozumiałe. Ale kto powiedział, że FIA chce, aby coś było proste?
Pożegnanie z punktem za najszybsze okrążenie
Na koniec można tylko stwierdzić, że zniknięcie punktu za najszybsze okrążenie to smutna wiadomość dla fanów. Oczywiście, nie będziemy tęsknić za chaotycznymi próbami zdobycia „szybkich kółek” na ostatnich metrach wyścigu, ale na pewno brak tej nagrody zmniejszy rywalizację i dramaturgię na torze. Pożegnajmy się z tą kawałkiem historii F1, który sprawił, że kolor purpurowy stał się synonimem prędkości.
Źródło: https://www.topgear.com/car-news/formula-one/fia-has-scrapped-f1s-fastest-lap-bonus-point-2025
