GAC wkracza na europejski rynek z przytupem – czy zamieszanie na rynku samochodów elektrycznych jest nam potrzebne?
Chiny są znane z potęgi produkcji, a GAC, chińska marka motoryzacyjna, udowadnia, że „Made in China” nabiera nowego znaczenia, tym razem wyraźnie akcentując swoją obecność na rynku samochodów elektrycznych. Po raz pierwszy pojawiła się na Paryskim Salonie Samochodowym w 2018 roku, a teraz powraca z hukiem, wyprzedzając niejednego rywala.
GAC sprzedało w zeszłym roku aż 2,5 miliona pojazdów, co czyni ich najszybciej rozwijającą się marką elektryczną na świecie. Prezes GAC, Mr. Wei Haigang, z dumą ogłosił plany podboju Europy, twierdząc, że marka dostosowuje się do lokalnych potrzeb i oczekiwań, a ich strategia '1551 Internationalisation Strategy’ zakłada gruntowne zrozumienie rynku europejskiego.
Czy to nowa era samochodów elektrycznych?
GAC nie jest typowym producentem samochodów. Otóż nie, to także innowator technologii, który wprowadza na rynek takie cuda, jak napęd elektryczny Quark, baterie stałokomórkowe i stacje ładowania ultraj szybkich. Ich fabryki, określane jako 'Lighthouse Factory’, obiecują nie tylko wydajność, ale i ekologiczną produkcję. Czyżby GAC miał ambicje, by zostać „Wielkim Złym” w branży motoryzacyjnej? Może nieco w stylu Jamesa Bonda, ale z bardziej ekologicznym przesłaniem.
W Paryżu przedstawili nowości, takie jak AION V, elektryczny SUV, który przypomina, że być może czas przestać być „zwyczajnym obywatelem”, by stać się kimś „szalonym” na drodze. Zasięg 466 mil i ładowanie ultrawysokiej jakości, które pozwala na uzyskanie 230 mil zaledwie po 15 minutach ładowania? Szczerze mówiąc, zazdrościmy. A jeśli jesteś miłośnikiem luksusu, HYPTEC HT, wyposażony w skórzane siedzenia NAPA i system dźwiękowy Dolby, może być Twoim nowym faworytem.
Supercar na horyzoncie?
Dla tych, którzy szukają adrenaliny, GAC ma w ofercie elektryczne superauto HYPTEC SSR, które osiąga prędkość 100 km/h w jedyne 1,9 sekundy. Tak, dobrze przeczytałeś! W udanym połączeniu prędkości i technologii, to auto wydaje się być marzeniem niejednego entuzjasty motoryzacji. Mimo że na razie nie jest dostępne w Europie, Wei Haigang dodał, że ich czujne oczy śledzą rynek. Ciekawe, co jeszcze będzie miała do zaoferowania ta chińska marka.
To, co GAC obiecuje, to nie tylko samochody, ale również pełne wsparcie infrastrukturalne na rodzimym rynku. W Chinach zbudowali już ponad 1,066 stacji szybkiego ładowania, co pokazuje ich gotowość do podjęcia wyzwania na terenach europejskich. Oczywiście, dążenie do integracji z rynkiem europejskim to złożony proces, a każda firma musiałaby pamiętać o lokalnych wymaganiach, ale GAC zdaje się być gotowy na to wyzwanie.
Czy podbój Europy w wykonaniu GAC to zwiastun rewolucji w motoryzacji? Czas pokaże. Jednak jedno jest pewne: na rynku samochodów elektrycznych zrobiło się naprawdę tłoczno, a chińska marka ma smykałkę do zaostrzania rywalizacji. Jesteśmy ciekawi, co przyniesie przyszłość, ale na pewno warto być na bieżąco z tym, co wydarzy się w tej dziedzinie.
Źródło: https://www.topgear.com/car-news/advertisement-feature/chinas-gac-shares-its-european-plans