Na horyzoncie 2025 roku rysuje się niepokojący obraz rynku paliw, który może zaskoczyć kierowców. W zeszłym tygodniu Russel Hardy, dyrektor generalny holenderskiego przedsiębiorstwa Vitol, globalnego lidera w obrocie ropą naftową, przedstawił swoje przewidywania dotyczące przyszłości cen paliw. Niestety, prognozy wskazują na brak znaczących zmian, co może niepokoić właścicieli pojazdów.
Hardy, cytowany przez portal e-petrol.pl, przewiduje, że w 2025 roku ceny ropy naftowej pozostaną w niewielkim zakresie, wynoszącym między 70 a 80 dolarów za baryłkę. Takie wnioski są wynikiem słabego wzrostu popytu w Chinach, a także możliwej decyzji OPEC+ o zniesieniu ograniczeń produkcyjnych. Co więcej, aktualny stan rzeczy na rynku w dużej mierze kształtowany jest przez napięcia w regionie Bliskiego Wschodu, które mają znaczący wpływ na kształtowanie się cen surowca.
Warto zauważyć, że sytuacja na rynku może się zmienić w zależności od politycznych decyzji. W kontekście zbliżającej się prezydentury Donalda Trumpa pada wiele pytań. Prezydent USA mówi o potrzebie szybkiego zakończenia konfliktu między Izraelem a Palestyną, co potencjalnie mogłoby przyczynić się do zmniejszenia cen ropy i stabilizacji rynku. Z drugiej jednak strony, jego podejście do polityki eksportowej irańskiej oraz wenezuelskiej ropy może wywołać chaos na rynkach globalnych.
Hardy przewiduje, że w przypadku zaostrzenia sankcji wobec Iranu, Chiny mogą napotkać problemy z dostępnością irańskiej ropy, co zwiększa napięcia na rynku. Dodatkowo, przewiduje się wzrost popytu na ropę w Chinach, który w przyszłym roku może wynieść 700 tys. baryłek dziennie, co z pewnością wpłynie na wzrost cen.
Jednakże, pomimo obaw dotyczących podaży, obecna sytuacja w przemyśle naftowym wydaje się być stabilna. Janet Kong, dyrektor generalna Hengli Petrochemical International, zwróciła uwagę na fakt, że dostępne są 4 miliony baryłek ropy dziennie wolnych mocy produkcyjnych, co redukuje lęki związane z brakami surowca na rynku. Trump zamierza także zwiększyć wydobycie ropy w USA, co mogłoby obniżyć ceny surowca. Niemniej jednak, wzrastający popyt w Chinach i Indiach może skutkować podwyżkami cen, czyniąc rynek bardziej nieprzewidywalnym.
Sytuacja na rynku naftowym zyskuje także nowy wymiar za sprawą doniesień z Rosji. Jak informuje „Wall Street Journal”, możliwa fuzja trzech czołowych rosyjskich firm naftowych – Rosnieft, Gazprom Nieft oraz Lukoil, mogłaby przyczynić się do powstania drugiego największego producenta ropy na świecie, po saudyjskim Aramco. Taki ruch z pewnością ułatwiłby Rosji stawienie czoła sankcjom oraz prowadzenie negocjacji z zachodem po zakończeniu konfliktu na Ukrainie.
Podsumowując, przyszłość cen ropy wydaje się niepewna. Zmienne warunki geopolitczne, zmiany w polityce USA oraz rosnący popyt w Azji mogą znacząco wpłynąć na globalny rynek paliw w nadchodzących latach. Kierowcy i analitycy z zapartym tchem będą obserwować, jak te czynniki będą kształtować przyszłość cen paliw.
Źródło: https://moto.pl/MotoPL/7,88389,31460212,tansze-paliwo-w-2025-roku-nie-bedzie-tak-kolorowo.html