Na drogach coraz częściej zdarzają się niebezpieczne sytuacje, które mogą prowadzić do tragicznych w skutkach wypadków. Ostatni przypadek z drogi ekspresowej S17, gdzie auto marki BMW jechało pod prąd, tylko potwierdza, jak istotne jest egzekwowanie przepisów ruchu drogowego.
W ostatnich dniach w Otwocku (woj. mazowieckie) policja natrafiła na alarmujący materiał wideo, na którym uchwycono samochód marki BMW poruszający się w przeciwnym kierunku na drodze ekspresowej. Funkcjonariusze, śledząc lokalne grupy społecznościowe w poszukiwaniu informacji o naruszeniach przepisów, zdołali szybko zidentyfikować kierującą pojazdem kobietę. Okazała się nią 52-letnia obywatelka Ukrainy.
Kobieta została zatrzymana przez policję i usłyszała zarzuty zagrażania życiu i zdrowiu innych uczestników ruchu drogowego. Zgodnie z polskim prawem, za tego rodzaju wykroczenia grozi jej kara pozbawienia wolności do trzech lat. W związku z powagą sytuacji, funkcjonariusze także zatrzymali jej prawo jazdy, a sprawa znalazła się pod szczególnym nadzorem Prokuratury Rejonowej w Otwocku, która zastosowała wobec niej dozór policyjny. Jak zauważył młodszy aspirant Patryk Domarecki z KPP w Otwocku, przypadek ten mógł skończyć się tragicznie, gdyż kierowcy nadjeżdżający z naprzeciwka mieli dużo szczęścia, że zdążyli zauważyć niebezpieczeństwo i je ominąć.
Niestety, to niejedyny taki incydent, który miał miejsce w ostatnim czasie. Tydzień wcześniej, w niedzielę 20 października, policja zatrzymała 85-letniego mężczyznę, który przez kilkadziesiąt kilometrów nielegalnie poruszał się pod prąd autostradą A1, dotruchtrując z Gliwic do Bytomia. Inne podobne przypadki z lipca 2024 roku oraz sierpnia 2024 również pozostają w pamięci wielu kierowców; w pierwszym z nich 63-letnia kobieta jechała pod prąd zakopianką, a w drugim 91-latek spowodował kolizję na drodze S3.
Przykłady takie jak te powodują, że warto przypomnieć sobie zasady, jak należy zachować się, gdy nieopatrznie wjedziemy na jezdnię pod prąd. Kluczowe jest natychmiastowe zareagowanie i jak najszybsze zjechanie na pobocze, a także informowanie innych kierowców o zaistniałej sytuacji za pomocą świateł awaryjnych. W skrajnych przypadkach należy zadzwonić po służby ratunkowe, aby zminimalizować ryzyko niebezpiecznych sytuacji na drodze. Odpowiedzialność za bezpieczeństwo na drogach leży w rękach każdego kierowcy, dlatego tak ważne jest przestrzeganie przepisów ruchu drogowego.