Nieoczekiwane rozczarowanie: relacja z premiery nowego Porsche 911 GT3

Porsche 911 GT3 – 25 lat doskonałości: nowa generacja, stara miłość

Dla jednych Porsche 911 GT3 to tylko kolejna wersja znanego modelu, dla innych – ikona motoryzacji. Warto jednak podkreślić, że z każdym rokiem ten samochód przyciąga uwagę fanów wyścigów jak magnes. Właśnie z okazji 25-lecia powstania tego legendarnego modelu, producent ze Stuttgartu zaprezentował nową wersję, która z pewnością skradnie nie jedno serce. Przyjrzyjmy się z bliska, co nowego wnosi kod 992.2 do tej barwnej sagi. Możemy na to liczyć, bo w końcu Porsche nie miałoby odwagi stworzyć kolejnego GT3, gdyby nie było to absolutnie konieczne!

Premiera w Hockenheim – torowy zgiełk i znane nazwiska

Nowy model zaprezentowano w Porsche Experience Center na torze Hockenheim, nieopodal ryku wyścigowych wersji GT3 R, które przygotowywały się do rywalizacji w serii DTM. Na prezentacji pojawiły się znane osobistości branży motoryzacyjnej, w tym Walter Röhrl i Jörg Bergmeister, a także niespodziewana gościnność w postaci tenisistki Angelique Kerber. Trzeba przyznać, że lista VIPów jest imponująca, a atmosfera z pewnością rozgrzała wszystkich zebranych.

Jako że na pewno wyczekiwałem na jazdę nowym modelem, musiałem zadowolić się jazdą jako pasażer. Ale nie było źle – zasiadłem obok Waltera, co bardzo poprawiło moje morale i pozwoliło przynajmniej w pewnym sensie poczuć magię tego auta. Patrząc na jego twarz, wyraźnie widać było, że nawet po tylu latach odczucia z jazdy tym cudem motoryzacji są dla niego wciąż świeże i ekscytujące.

Ewolucja, a nie rewolucja

Nowe Porsche 911 GT3 nie zmienia swojego dna, co dla niektórych może być rozczarowujące – ale czy rzeczywiście trzeba rewolucjonizować doskonałość? Projektanci Porsche postawili na subtelne zmiany w istniejącym już wzorze, poprawiając szczegóły, które sprawiają, że auto staje się jeszcze bardziej atrakcyjne. To jak z ulubioną potrawą – od lat smakuje tak samo, ale zawsze dobrze jest dodać szczyptę przyprawy.

W nowej wersji dostajemy do wyboru klasyczny model z tylnym skrzydłem oraz bardziej dyskretną odmianę GT3 Touring. Ale ten ostatni to nie tylko chłodny dodatek – dzięki nowemu pakietowi można go dostosować do indywidualnych potrzeb. Zresztą, kto by nie chciał sportowego auta, które równie dobrze sprawdzi się na torze, jak i podczas miejskich wojaży?

Moc, aerodynamika i jeden ogromny uśmiech za kierownicą

Nie ma co ukrywać – pod maską kryje się sprawdzony silnik o mocy 510 KM, który nadal przyspiesza do setki w zaledwie 3,4 sekundy. Chociaż niektórym może się wydawać, że zmiany są kosmetyczne, poprawiona aerodynamika oraz nowe rozwiązania w układzie zawieszenia sprawiają, że nowy model prowadzi się jeszcze lepiej. I to dosłownie – dostajemy auto, które potrafi być zarówno ostre w zakrętach, jak i spokojne na prostych odcinkach.

Kierowcy, którzy zasiedli za kółkiem nowego GT3, zwracają uwagę na to, jak łatwo można nim operować, a jednocześnie czerpać radość z jazdy. Nowoczesne cyfrowe zegary, czy możliwość dostosowania pozycji siedzenia do jazdy w kasku to tylko niektóre z drobiazgów, które mogą poprawić komfort podczas toczenia się po torze.

Co dalej? Saga Porsche 911 GT3 trwa

Pytanie, które z pewnością zadaje sobie wielu miłośników sportowych samochodów brzmi: „Czy to ostatnia generacja GT3?” Czas pokaże. Jednak jedno jest pewne – Porsche znów stworzyło auto, na które klienci rzucą się jak na ostatni kawałek pizzy po ciężkim dniu. Z ceną początkową wynoszącą około 209 tysięcy euro w Niemczech, nie ma co liczyć na to, że smaczek się zatraci – model GT3 z pewnością wciąż pozostaje jednym z najlepszych samochodów sportowych na świecie.

Saga Porsche 911 GT3 trwa, a my możemy jedynie z niecierpliwością czekać na kolejne emocjonujące rozdziały tej historii.

Źródło: https://moto.pl/MotoPL/7,189410,31398545,bylem-na-premierze-nowego-porsche-911-gt3-wrocilem-niesamowicie.html

Inne popularne: