Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny podsumowuje 2023 r.: Konsekwencje jazdy bez ubezpieczenia coraz bardziej dotkliwe
Rok 2023 przyniósł Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu (UFG) wiele pracy, a jego raport pokazuje, że kierowcy, którzy zapomnieli o ubezpieczeniu OC, mieli w minionym roku powody do zmartwień. Fundusz wypłacił blisko 100 milionów złotych odszkodowań, a znaczna część tych pieniędzy trafiła do osób pokrzywdzonych w wypadkach drogowych, które były wynikiem działań nieubezpieczonych kierowców.
Statystyki są nieubłagane. UFG ujawnili aż 348 795 nieubezpieczonych kierowców, co dowodzi, że systemy kontrolne funduszu skutecznie identyfikują tych, którzy decydują się na ryzykowne zachowania. W 95% przypadków brak obowiązkowej polisy został wykryty dzięki nowoczesnym technologiom, co niezmiennie podważa argumentację, że można jechać bez OC. Jak to mówią – „nie ma lepszego doradcy niż kara”.
Kara? Tak, sztuką jest ją unikać!
Pomimo wysokich opłat za brak ubezpieczenia, niektórzy kierowcy wciąż zdają się chować głowy w piasek. Od 1 lipca 2024 roku kary wzrosną, a neandertalczycy pośród zmotoryzowanych powinni mieć to na uwadze – maksymalna kara za brak OC to równowartość dwukrotności pensji minimalnej. A co, jeśli zapomnisz o przedłużeniu polisy? Na przykład przerwa w ubezpieczeniu od 1 do 3 dni to kara wynosząca 20% pełnej opłaty. Kto by pomyślał, że to takie kosztowne „zapomnienie”.
Regres, czyli smutna kontynuacja
Jednak nawet dla tych, którzy w ogóle mają ubezpieczenie, istnieje ryzyko, które wielu z nas ignoruje. Gdy nieubezpieczony kierowca spowoduje wypadek, UFG wypłaci odszkodowanie poszkodowanym, ale później zażąda tych pieniędzy od sprawcy. Zasada regresu ubezpieczeniowego działa jak zła klątwa – w 2023 roku UFG prowadził 17 839 spraw, których wartość sięgała 358,5 milionów złotych! Średnio, nieubezpieczony sprawca ma do zwrotu 20 096 zł, a rekordzista to osoba winna… uwaga… aż 2,3 miliona złotych! W tej grze na pewno nikt nie chce być „szafarza” tych pieniędzy.
Nowoczesność na horyzoncie
Na szczęście, cyfryzacja przynosi również korzyści. Dzięki stronie internetowej UFG, każdy ma możliwość sprawdzenia ważności swojego ubezpieczenia OC. W ubiegłym roku z tej opcji skorzystało ponad 19 milionów osób. Wystarczy kilka kliknięć i podanie numeru rejestracyjnego lub VIN, aby upewnić się, że nie popadniesz w tarapaty. Możliwości jest wiele, a niektórzy mogą założyć, że to prosta zabawa w „znajdź ubezpieczenie”.
Dodatkowo, UFG poszerzyło swoje działania, obejmując nie tylko ubezpieczenia obowiązkowe, ale także rynki turystyczne i deweloperskie. Co więcej, fundusz obsłużył ponad 2,1 miliarda zapytań dotyczących historii polisowo-szkodowej. Wygląda na to, że w 2023 r. nie tylko kierowcy, ale także wszyscy zainteresowani rynkiem ubezpieczeń mieli pełne ręce roboty.
Podsumowując, mimo że liczby i kary mogą przyprawić o ból głowy, jedno jest pewne – jazda bez ubezpieczenia to gra w ruletkę, w której ryzyko utraty pieniędzy oraz odpowiedzialność za wypadki mogą przyjść dużo szybciej, niż się spodziewamy. Tak więc, drodzy kierowcy, módlcie się, aby wasze ubezpieczenie było aktualne, bo w przeciwnym razie… no cóż, niestety, karma wraca.