Przemiany w ZF Friedrichshafen: drastyczne cięcia i masowe zwolnienia w niemieckich zakładach
Firma ZF Friedrichshafen, jeden z kluczowych dostawców części samochodowych w Europie, zapowiedziała znaczące cięcia kosztów, co wiąże się z masowymi zwolnieniami oraz zamykaniem zakładów produkcyjnych w Niemczech. Do 2028 roku nawet 14 tysięcy pracowników może stracić zatrudnienie, co stanowi poważny sygnał dla branży motoryzacyjnej. Sytuacja finansowa firmy pogarsza się, a decyzje o restrukturyzacji wydają się nieuniknione.
Trudności finansowe i spadek sprzedaży
Ostatnie miesiące przyniosły ZF Friedrichshafen spadek sprzedaży o 11 procent, co przyczyniło się do prognozowanej straty netto przekraczającej miliard euro w roku 2024. Problemy te są wynikiem spowolnienia gospodarki niemieckiej, zmniejszającego się popytu na samochody elektryczne oraz niekorzystnych zmian geopolitycznych. Kluczowi odbiorcy, tacy jak Volkswagen, Mercedes, BMW i Porsche, również zmagają się z trudnościami, co przyczyniło się do ograniczenia zamówień na komponenty produkowane przez ZF.
Strategia restrukturyzacji
Prezes ZF, Holger Klein, podczas konferencji prasowej w głównej siedzibie firmy, podkreślił, że tak znacząca redukcja zatrudnienia jest rezultatem nie tylko trudności finansowych, ale także konieczności dostosowania się do dynamicznie zmieniającego się rynku. Złagodzenie skutków zwolnień planowane jest poprzez implementację programu dobrowolnych odejść oraz oferowanie możliwości wcześniejszej emerytury dla pracowników.
Polska pozostaje stabilna
Zakłady ZF w Polsce, zatrudniające około 12 tysięcy pracowników w siedmiu lokalizacjach, nie są objęte planem restrukturyzacji. Jak potwierdziła Marta Surowiec, Communications Director – Eastern Europe z ZF Group, na chwilę obecną nie ma podobnych planów dla polskich lokalizacji. Warto zauważyć, że decyzje o restrukturyzacji koncentrują się wyłącznie na niemieckich zakładach, co dla wielu pracowników w Polsce jest z pewnością pozytywną wiadomością.
Jednocześnie, w kontekście globalnych działań ZF, firma regularnie monitoruje sytuację w swoich zakładach, a ewentualne decyzje będą podejmowane w oparciu o wydajność i rentowność poszczególnych lokalizacji.
