Zbrodnia na Krysi i jej bracie: Tragiczne wydarzenia oraz tajemnice milczenia

48 lat po brutalnej zbrodni w Zrębinie: historia, która wstrząsnęła Polską

W noc wigilijną w 1976 roku, w małej wsi Zrębin, miało miejsce morderstwo, które wstrząsnęło Polską i pozostaje w pamięci wielu jako jedna z najgłośniejszych spraw kryminalnych. Morderstwo to nie tylko tragicznie zakończona historia rodziny Łukaszek, ale również ilustracja głęboko zakorzenionych konfliktów społecznych oraz atmosfery strachu i milczenia, które po nim zapanowały.

Okoliczności zbrodni

Wieczór 24 grudnia 1976 roku, mieszkańcy wsi podążali do kościoła w Połańcu na pasterkę, korzystając z dwóch wynajętych autobusów PKS. W jednym z nich, niebieskim sanie, biesiadowało kilkudziesięciu lokalnych mężczyzn, w tym sołtys oraz członek oddziału ORMO. W tym czasie zbrodnia była już starannie zaplanowana przez Jana Sojdę, nazywanego „królem Zrębina”, który miał osobisty powód do działania – od lat pielęgnował uraz do rodziny Łukaszków.

Po zakończeniu mszy, Jan Sojda, wykorzystując kłamstwo o awanturze w domu Krystyny Łukaszek, podstępem wywabił ją wraz z mężem Stanisławem i ich 12-letnim bratem Mieczysławem. Wierząc, że zostaną odwiezieni do domu, rodzina wyruszyła na nocną wędrówkę. Za nimi ruszyli sprawcy zbrodni, w tym soją szwagier i zięć, chcąc zapewnić sobie alibi.

Atak na bezbronne ofiary

Już po chwili, na drodze doszło do tragicznych wydarzeń. Mieczysław jako pierwszy został potrącony przez taksówkę, a jego siostra i szwagier zostali brutalnie zaatakowani. Zgłoszenie zbrodni do Milicji Obywatelskiej było jedynie przykrywką dla rzeczywistych zdarzeń. Świadkowie, w większości nietrzeźwi, zostali zmuszeni do milczenia, a ich groźby miały zapewnić spokój sprawców.

Sprawiedliwość i milczenie

Sprawa długo pozostawała bez rozwiązania, a atmosfera strachu w wiosce przyczyniła się do zatuszowania faktów. Zdarzenia tamtej nocy, w tym zatrważająca zmowa milczenia, były na tyle silne, że dotknęły nawet osób mających ujawniać prawdę. Dopiero po wielu latach, ostatecznie w 1979 roku Jan Sojda oraz jego wspólnicy usłyszeli wyrok kary śmierci. Pozostali sprawcy zostali skazani na wieloletnie więzienie, a nawet kilkunastu świadków musiało odpowiedzieć za kłamstwa w sądzie.

Historia z Zrębina to nie tylko opowieść o zbrodni, ale również refleksja nad społecznymi napięciami oraz naturą ludzkiego działania, które nadal pozostaje aktualne. Mimo upływu lat, ślad tej tragedii wciąż budzi emocje i pozostaje mocno wpisany w historię polskiego kryminalistyki.

Źródło: https://moto.pl/MotoPL/7,88389,31569956,ciezarna-krysie-zabili-kluczem-do-kol-przejechali-jej-brata.html

Inne popularne: