Wojciech Szczęsny, od momentu transferu do FC Barcelony, stał się gorącym tematem wśród kibiców oraz dziennikarzy. Oczekiwania związane z jego debiutem w katalońskiej drużynie są ogromne, a tymczasem nas bardziej interesuje, jakim autem przyjechał nasz wybitny bramkarz do klubu.
Media obiegł filmik, na którym Szczęsny pojawia się na parkingu FC Barcelony, a dziennikarze natychmiast rzucili się do zadawania pytań o jego planowany debiut. Niestety dla wielbicieli luksusowych samochodów, tym razem bramkarz nie zaskoczył nikogo swoimi czterema kółkami. Przypomnijmy, że podczas zgrupowań reprezentacji Polski potrafił zaszaleć, przyjeżdżając na zgrupowanie z Rolls-Royce’em Cullinanem – autem, które przyprawia o zawrót głowy niejednego miłośnika motoryzacji. Szkoda, że nie mieliśmy okazji podziwiać jego nowego nabytku w Barcelonie, bo jest jasne, że Szczęsny dobrze wie, jak robić wrażenie.
I tak oto, w stolicy Katalonii, Polak zastał się na jeździe dostarczonym mu autem służbowym, a konkretnie – Cuprą. Marka, która jest partnerem Barcelony od 2019 roku, postanowiła dostarczyć sportowcom auta, które będą ich codziennymi towarzyszami w podróżach. Co więcej, umowę przedłużono do 2029 roku, więc najpewniej przez jakiś czas jeszcze będziemy oglądać piłkarzy przemieszcających się tymi pojazdami po katalońskich ulicach. Pomimo, że niektórzy gracze niekoniecznie preferują te autka, w przypadku Szczęsnego można to zrozumieć – w końcu dopiero co trafił do zespołu, więc swoje prywatne auto może jeszcze mieć w Polsce.
Jednak to, co budzi nieco zdziwienia, to wybór konkretnego modelu, którym porusza się polski bramkarz. Barcelona, będąc na czołowej pozycji w motoryzacyjnej współpracy z Cuprą, od tego sezonu może pochwalić się elektrycznym SUV-em – Cupra Tavascan. Szczęsny natomiast przybył do klubu w crossoverze Formentor, i to w wersji sprzed liftingu, co również wzbudza delikatne wątpliwości. Może nasze oczekiwania wobec bramkarza są zbyt wysokie? W końcu każdy z nas może potrzebować czasu, aby asekuracyjnie dostosować się do nowego otoczenia.
Niemniej jednak, Formentor to bez wątpienia bestseller Cupry, cieszący się dużym zainteresowaniem również w Polsce i oferujący całkiem przyjemne wrażenia z codziennej jazdy. W porównaniu do rolly, które mają swój niepodważalny urok, Formentor może być odrobinę zbyt skromny. Szczęsny być może za niedługo zaskoczy wszystkich, przyjeżdżając na treningi w czymś znacznie bardziej luksusowym. Na razie jednak, musimy pogodzić się z myślą, że na boisku liczy się przede wszystkim pokładany w nim potencjał, a nie wybór samochodu. Czekamy więc na moment, kiedy Szczęsny stanie między słupkami i udowodni, że warto było na niego czekać!