Unia Europejska planuje zakazać włókna węglowego w samochodach

Wprowadzenie surowców w branży motoryzacyjnej do regulacji ekologicznych staje się coraz bardziej kluczowe, co może wpłynąć na przyszłość materiałów stosowanych w produkcji pojazdów.

Zmiany w regulacjach dotyczących włókna węglowego

Włókno węglowe, materiał znany ze swojej lekkości i niezwykłej wytrzymałości, może zostać objęte restrykcjami w Unii Europejskiej. Legislatorzy zajmują się rewizjami dyrektywy dotyczącej końca życia pojazdów (ELV), której celem jest wprowadzenie wymogu, aby nowe samochody były wytwarzane z co najmniej 85% materiałów, które mogą być ponownie wykorzystane lub poddane recyklingowi.

Mimo iż włókno węglowe uznawane jest za materiał przyjazny dla środowiska ze względu na dłuższą trwałość w porównaniu do metali, jego produkcja jest niezwykle energochłonna – wymaga aż 14 razy więcej energii niż stal. Niepokojące jest również to, że odzyskanie lub recykling włókna węglowego staje się coraz większym wyzwaniem.

Problemy z recyklingiem

Włókno węglowe nie może być przetapiane i formowane jak metale. Obecnie najpopularniejszą metodą recyklingu kompozytowego włókna węglowego jest piroliza termiczna, która polega na podgrzewaniu materiału do 700°C. Niestety, ten proces pozwala na odzyskanie jedynie 93% surowca i jest związany z emisją kilku niebezpiecznych gazów. Z drugiej strony, mechaniczne rozdrabnianie włókna węglowego nie generuje tych gazów, lecz pozwala na recykling tylko czystych części, co ogranicza jego zastosowanie.

Warto dodać, że nie tylko włókno węglowe może zostać wykluczone z przyszłych regulacji. Na tzw. „czarnej liście” znajdują się również kadm, chrom sześciowartościowy i ołów, które również są uznawane za materiały niebezpieczne dla środowiska. Niemniej jednak, najwięcej kontrowersji wzbudza włókno węglowe, które może znacząco wpłynąć na produkcję samochodów.

Potencjalne konsekwencje dla przemysłu motoryzacyjnego

Jeśli projekt ustawy wejdzie w życie, ograniczenia dotyczące włókna węglowego mogłyby mieć poważne konsekwencje dla planów producentów samochodów oraz dostawców. Choć niektórzy mogą przyjąć zakończenie produkcji efektownych pakietów poszerzających nadwozie z włókna węglowego jako korzystny krok, nie można zapominać o miejscach pracy, które mogą być zagrożone.

Dyrektywa przewiduje wyjątki, lecz sposób ich stosowania nie jest jeszcze jasny. Zgodnie z obowiązującymi zasadami, producenci samochodów zostaną wcześniej poinformowani o ewentualnych zmianach, co powinno dać im przynajmniej 18-miesięczny okres na adaptację. Warto jednak zauważyć, że nawet jeśli UE wprowadzi nowe regulacje, nie ma pewności, że Wielka Brytania zdecyduje się na podobne kroki.

Źródło: https://www.topgear.com/car-news/tech/european-union-wants-ban-carbon-fibre-cars

Inne popularne: