Bruksela dostosowuje harmonogram redukcji emisji CO2 dla producentów samochodowych
Komisja Europejska podjęła decyzję, która wzbudza dużą nadzieję w branży motoryzacyjnej. Zgodnie z nowym planem, producenci samochodów zyskają dodatkowe trzy lata na dostosowanie się do unijnych wymogów dotyczących redukcji emisji CO2. Zmiana ta oznacza, że zamiast pierwotnie zakładanego terminu na 2025 rok, firmy motoryzacyjne będą miały czas do 2028 roku, aby dostosować swoje strategie i technologie do nowych norm.
Przypomnijmy, że niezrealizowanie wyznaczonych celów emisyjnych mogło pociągnąć za sobą poważne konsekwencje finansowe dla producentów, z potencjalnymi karami sięgającymi 15 miliardów euro. Nowa oferta Komisji Europejskiej ma na celu wspieranie europejskich producentów w trudnej konkurencji z szybko rozwijającymi się rynkami elektronicznych pojazdów w Chinach i USA.
Ogólny obraz zmian w przemyśle motoryzacyjnym
Propozycje przedstawione przez KE muszą jeszcze uzyskać akceptację komisarzy, którzy planują obradować w środę. Choć termin dostosowania norm się wydłuża, Komisja podkreśla, że rewolucja na rynku samochodów nadal pozostaje aktualna. Już od 2035 roku na terenie Unii Europejskiej dopuszczona będzie tylko sprzedaż pojazdów bezemisyjnych.
W obliczu rosnącej presji rynkowej, producenci zobowiązani są do realizacji ambitnych celów. Aktualnie, aby spełnić unijne wymagania, co najmniej jedna piąta sprzedaży większości firm motoryzacyjnych musi dotyczyć pojazdów elektrycznych. Niemniej jednak, obecny poziom sprzedaży aut elektrycznych nie pozwala na uniknięcie nakładanych kar, a więc przesunięcie terminu do 2027 roku staje się kluczowe dla wielu marek.
Ostateczna decyzja o długości okresu na dostosowanie norm emisyjnych z pewnością zostanie przyjęta z ulgą przez producentów, dając im więcej czasu na rozwijanie innowacyjnych technologii i wdrażanie ich na rynek. Kluczowym pozostaje jednak pytanie, czy klienci zostaną przekonani do przyszłości motoryzacji opartej na napędzie elektrycznym.