T.50 i Valkyrie: różnice w inżynierii dwóch supersamochodów z silnikiem V12 od Cosworth

Wyzwania związane z budową silnika Bugatti Tourbillon V16

Budowa silników dla dwóch z najbardziej rozpoznawalnych supersamochodów XXI wieku, jakimi są T.50 i Valkyrie, to niewątpliwie ogromne wyzwanie. W rozmowie z Chrisem Willoughbym, dyrektorem handlowym Cosworth z Northampton, możemy zgłębić enigmatyczny świat inżynierii silników, gdzie kluczem jest nadanie każdemu modelowi unikalnego charakteru.

Wizje klientów jako fundament projektów

Każdy projekt silnika zaczyna się od wizji klienta. W przypadku Gordona Murraya, twórcy T.50, istotne były wysokie obroty i mała pojemność silnika, a także lekkość i kompaktowość. Mimo że silnik DFV, znany z wyścigów, osiągał podobny stosunek mocy do pojemności jak T.50, przeznaczony jest do codziennego użytku, niezależnie od warunków atmosferycznych.

„Mimo że jego moc to 664 KM, łatwość prowadzenia jest kluczowa”, podkreśla Willoughby. „Niektórzy mogli się spodziewać, że wysoki moment obrotowy oznacza problematyczne wrażenia z jazdy w mieście, ale w rzeczywistości silnik jest bardzo przyjazny w prowadzeniu”.

Różnorodność silników a wyzwania konstrukcyjne

Valkyrie, z początkowo zakładaną mocą wynoszącą 950 KM, ostatecznie osiągnęła 1000 KM dzięki optymalizacjom. „Aston Martin dawał nam zielone światło na wprowadzanie zmian, aby poprawić osiągi”, mówi Willoughby. Interesującym jest, że silnik T.50 waży jedynie 178 kg, podczas gdy silnik Valkyrie ma już 206 kg. Kluczowe w projektowaniu T.50 było uniknięcie zbędnego ciężaru – wszystko musi być funkcjonalne.

„Krążą plotki, że te dwa samochody dzielą silniki, ale w rzeczywistości prawie każdy z komponentów jest inny”, dodaje. Murray od samego początku nie chciał konkurować bezpośrednio z Valkyrie; pragnął stworzyć doświadczenie całkowicie różne od tego, co oferuje Aston Martin.

Przemysł inżynieryjny i jego nowi wielcy gracze

W ostatnim czasie uwagę zwrócił również nowy gracz na rynku supersamochodów: Bugatti Tourbillon z silnikiem V16 o pojemności 8,3 litra. Willoughby zwraca uwagę, że silnik ten znacząco różni się od standardowych silników produkowanych przez Cosworth, z naciskiem na wytwarzanie doskonałości. „Klient nie chciał silnika, który działa na 12 000 obrotów na minutę, ale potrzebny był nam długi silnik, by zminimalizować wibracje”, mówi.

Budowa wału korbowego, który ma długość metra, była jednym z wyzwań. „Im dłuższy wał, tym bardziej skomplikowane stają się problemy z drganiami torsyjnymi”, wyjaśnia. Aby opanować te zjawiska, inżynierowie wbudowali szereg tłumików.

Potencjał mocowy silnika i przyszłość rozwoju

Bugatti Tourbillon osiąga imponującą moc 1775 KM. Pytanie, które nurtuje inżynierów, to jaką potencjalną moc można by jeszcze wyciągnąć z tego silnika? Willoughby zauważa, że nowoczesne silniki nie mają już takiej samej elastyczności jak te starsze, ale wciąż mogą być optymalizowane. „Zawsze możemy dążyć do poprawy. Każdy element może być zmieniony, aby podnieść moc silnika” – podsumowuje.

Przyglądając się tym niezwykłym projektom, można z nadzieją oczekiwać, jakie innowacje przyniesie przyszłość. W każdym razie wybór i podejście inżynierów są dowodem na to, że motoryzacja nieustannie ewoluuje, dostosowując się do indywidualnych potrzeb i wizji klientów.

Źródło: https://www.topgear.com/car-news/tech/t50-vs-valkyrie-how-has-cosworth-engineered-two-v12-supercars-so-differently

Inne popularne: