Rząd Wielkiej Brytanii złagodził przepisy dotyczące sprzedaży samochodów elektrycznych na 2030 rok

Rząd Wielkiej Brytanii zaktualizował regulacje dotyczące pojazdów elektrycznych, co oznacza, że hybrydy będą sprzedawane aż do 2035 roku, a mniejsze firmy motoryzacyjne zostaną zwolnione z obowiązkowych kwot sprzedaży.

W odpowiedzi na wyzwania związane z edukacją rynku oraz infrastrukturą ładowania, rząd Wielkiej Brytanii postanowił złagodzić zasady obowiązujące w ramach mandatu dotyczącego pojazdów zeroemisyjnych (ZEV). Choć termin 2030 roku, po którym nie będzie dozwolone sprzedawanie nowych pojazdów wyłącznie z silnikami benzynowymi i dieslowymi, pozostaje bez zmian, nowa polityka stwarza dodatkowe możliwości przyciągnięcia kierowców do aut elektrycznych oraz przygotowania branży na nadchodzące zmiany.

W ramach zmian w regulacjach wprowadzono większą elastyczność dla producentów samochodów, którzy będą mogli dostosować swoje cele sprzedażowe. Najwyższe wymagania mają bowiem obowiązywać później, gdy przewiduje się zwiększenie popytu ze strony konsumentów. Wprowadzono także możliwość wymiany kredytów na sprzedaż samochodów na kredyty dla furgonetek i odwrotnie, co ma ułatwić producentom dostosowanie się do nowych warunków.

Wsparcie dla małych producentów

Zmiany w mandacie są korzystne szczególnie dla mniejszych producentów, takich jak McLaren i Aston Martin, którzy uzyskali zwolnienie z obowiązku osiągania kwot sprzedaży. Producentom tym pozwolono na większą swobodę, ponieważ ich niewielka skala produkcji nie ma znaczącego wpływu na ogólne wyniki rynku.

Premier Wielkiej Brytanii, Sir Keir Starmer, podkreślił, że transformacja globalnego handlu zmusza kraj do działań w celu przekształcenia gospodarki. Nowe zasady mają wspierać eksporterów związanych z branżą motoryzacyjną oraz stymulować wzrost, który przekłada się na zyski dla pracowników.

Wyzwania związane z przyjęciem elektryków

Choć coraz więcej osób decyduje się na zakup samochodów elektrycznych, Eurig Druce, dyrektor generalny Stellantis, zwraca uwagę na potrzebę dalszych działań. „Nie osiągamy jeszcze tempa zgodnego z mandatami ZEV, ale cieszymy się z wprowadzenia elastyczności, która daje naszym klientom większy wybór” – powiedział. Druce zauważył również potrzebę stymulacji popytu na rynku motoryzacyjnym.

Edmund King, prezydent AA, podkreślił, że chociaż kierowcy są w większości ostrożni wobec przechodzenia na elektryki, nie są przeciwni takim zmianom. Wskazał na potrzebę wsparcia, które pobudziłoby popyt na pojazdy elektryczne, szczególnie w postaci różnorodnych bodźców finansowych. Kierowcy wciąż obawiają się kosztów zakupu, ładowania oraz dostępności punktów ładowania. Jednak obawy dotyczące zasięgu są już przestarzałe – według statystyk AA, jedynie 1,85% awarii pojazdów elektrycznych wynika z rozładowania akumulatora, co porównując do 1% pojazdów spalinowych jest pozytywnym znakiem.

W dzisiejszej aktualizacji nie poruszono kwestii wprowadzenia nowych zachęt do zakupu aut elektrycznych ani nie podano dodatkowych działań rządu w zakresie rozwoju infrastruktury ładowania poza wcześniejszym zobowiązaniem w wysokości 2,3 miliarda funtów. Jednakże rząd zaznaczył, że mandat będzie na bieżąco oceniany w zależności od wpływu nowych regulacji na rynek.

Źródło: https://www.topgear.com/car-news/business/uk-government-has-relaxed-rules-electrified-car-sales-2030-deadline

Inne popularne: