Wprowadzenie 25-procentowego cła na import samochodów osobowych i dostawczych do Stanów Zjednoczonych wzbudziło niepewność w globalnej branży motoryzacyjnej. Producenci już zaczynają wprowadzać zmiany w swoich strategiach dostaw, a niektóre firmy zawieszają eksport do USA.
W czwartek, 3 kwietnia, administracja prezydenta Donalda Trumpa nałożyła nowe cła na samochody, co wywołało natychmiastowe reakcje wśród producentów. Volkswagen jako pierwszy ogłosił wstrzymanie dostaw, informując swoich dealerów o czasowym zaprzestaniu transportu pojazdów produkowanych w Meksyku oraz o planach zatrzymania w portach samochodów, które były w drodze z Europy. Dotyczy to między innymi takich marek jak Volkswagen, Audi i Porsche. Niemiecki koncern zapowiedział także, że do cen aut dodana zostanie nowa opłata importowa, związana z dodatkowymi stawkami celnymi. Więcej informacji Volkswagen ma przekazać do połowy kwietnia.
Dwa dni później, 5 kwietnia, decyzję o miesięcznym wstrzymaniu dostaw do Stanów Zjednoczonych ogłosił Jaguar Land Rover. Firma, potwierdzając doniesienia „The Times”, ujawniła, że posiada zapas kilku tysięcy pojazdów, które nie objęły nowe cła i pracuje nad nowymi warunkami handlowymi. USA są drugim co do wielkości rynkiem eksportowym dla aut z Wielkiej Brytanii, dlatego decyzja producenta ma kluczowe znaczenie dla jego dalszego funkcjonowania na tym rynku.
Obawy producentów w Europie narastają. Sigrid de Vries, dyrektorka generalna Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA), wezwała do pilnego zwołania spotkania przywódców europejskich i amerykańskich w celu rozwiązania problemów z wolnym handlem, aby ułatwić poprawę stosunków handlowych pomiędzy tymi regionami.
Na wprowadzone cła mogą także pośrednio wpływać polscy dostawcy podzespołów i części samochodowych, które trafiają do różnych marek na eksport, w tym do Niemiec – naszego największego partnera handlowego. Problemy niemieckich producentów mogą w konsekwencji odbić się na polskich firmach, co może wpłynąć na cały łańcuch dostaw.
W odpowiedzi na te zmiany, 8 kwietnia przedstawiciele polskiego sektora motoryzacyjnego spotkają się z premierem Donaldem Tuskiem. Prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, Jakub Faryś, poinformował, że rozmowy będą dotyczyć nie tylko amerykańskich ceł, ale również utrzymania miejsc pracy oraz kondycji całej branży motoryzacyjnej w Polsce.