Polscy kierowcy w czeskim kurorcie spowodowali wielką stłuczkę ignorując znak drogowy

Wypadek na oblodzonej ulicy w Szpindlerowym Młynie: Siedem samochodów w stłuczce

W ubiegły weekend w czeskim kurorcie narciarskim Szpindlerowy Młyn miała miejsce niecodzienna sytuacja, która przypomniała o zagrożeniach związanych z jazdą w zimowych warunkach. Policja oraz czescy strażacy zostali wezwani do interwencji po zderzeniu, w którym uczestniczyło siedem pojazdów. Całe zdarzenie zostało uchwycone przez jednego z przechodniów.

Incydent zaczął się od dwóch samochodów z polskimi tablicami rejestracyjnymi – ciemnego Volkswagena oraz białego BMW. Kierowcy tych pojazdów nie poradzili sobie na oblodzonej ulicy Okružní, co doprowadziło do serii kolizji. Jak informują czescy strażacy, wśród uczestników stłuczki byli także kierowcy z innych krajów, jednak nikt z nich nie odniósł obrażeń.

W ustaleniach czynników odpowiedzialnych za wypadek zwrócono uwagę na zignorowanie znaku C5a, który nakazywał korzystanie z łańcuchów śnieżnych. W przypadku polskich kierowców, jak doniesiono, zarówno Volkswagen, jak i BMW nie miały na wyposażeniu wymaganych łańcuchów, co pokazuje brak przygotowania na zimowe wyzwania. Takie podejście może być zaskakujące, zważywszy na popularność regionu wśród turystów sezonowych, którzy oczekują odpowiednich warunków do uprawiania sportów zimowych.

Co ciekawe, tego samego dnia czescy strażacy musieli interweniować także w pobliskiej miejscowości Bedřichowo, gdzie miała miejsce podobna sytuacja. Te dwa zdarzenia stają się przestrogą dla wszystkich planujących podróże do górskich kurortów, a także przypomnieniem o konieczności zachowania ostrożności i odpowiedniego przygotowania w zmiennych warunkach zimowych.

Źródło: https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/polscy-kierowcy-spowodowali-ogromna-stluczke-w-czeskim-kurorcie-nie-zastosowali-sie/n4kpq96

Inne popularne: