Pijani kierowcy w Słupsku zakończyli jazdę na drzewie – absurdy na drogach statystycznie nie zwalniają
W minionym tygodniu scena drogowa w Słupsku dostarczyła niecodziennych informacji, które z pewnością mogłyby zaintrygować każdego miłośnika motoryzacji. Dwoje kierowców, prowadząc swoje pojazdy pod wpływem alkoholu, zakończyło jazdę kolektywnie w tym samym miejscu – na drzewie. Oto kulisy tej nieprzyjemnej sytuacji.
Do zdarzenia doszło w wieczornych godzinach, w spokojnej wsi w powiecie słupskim. Policjanci, wezwani w związku z uszkodzeniem znaku drogowym, natrafili na ślady, które sugerowały, że ktoś nie tylko uszkodził pas drogowy, ale również powalił drzewo podczas nieodpowiedzialnych manewrów. Ich podejrzenia potwierdziły się, gdy zauważyli pracującego w oddali traktorzystę, który nie radził sobie najlepiej na polu.
Pojazdy pod kontrolą
Po przybyciu na miejsce i zatrzymaniu 49-letniego kierowcy traktora, badania alkomatem ujawniły alarmujący wynik – dwa promile alkoholu w organizmie. Na tym jednak nie koniec. Wkrótce na miejsce przybyła kolejna osoba, 62-letni mężczyzna kierujący terenową Toyotą, który prawdopodobnie w reakcji na widok policji, stracił nad nią kontrolę oraz również zakończył swoją podróż w niecodzienny sposób – na tym samym drzewie. Okazało się, że miał w organizmie 1,5 promila alkoholu.
Obie sytuacje pokazują, jak niebezpieczne może być prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu. Nieodpowiedzialne zachowanie tych mężczyzn mogło doprowadzić do znacznie poważniejszych konsekwencji, jednak na szczęście, ani oni, ani inne osoby nie odniosły obrażeń. Cała sprawa została przekazana do sądu, który na pewno zdecyduje o karze wobec nietrzeźwych kierowców.
Konsekwencje jazdy na podwójnym gazie
Warto przypomnieć, że jazda w stanie nietrzeźwości jest poważnym przestępstwem. Zgodnie z Kodeksem karnym, już przy stężeniu alkoholu powyżej 0,5 promila kierowca może spodziewać się surowych konsekwencji, w tym kary pozbawienia wolności sięgającej trzech lat oraz zakazu prowadzenia pojazdów nawet na 15 lat. Co gorsza, każde kolejne tego rodzaju przestępstwo wiąże się z wyższą odpowiedzialnością karną.
Ta sytuacja w Słupsku jest przestrogą dla wszystkich kierowców, zwłaszcza w okresie wzmożonego ruchu drogowego. Dbanie o bezpieczeństwo własne i innych uczestników ruchu powinno być priorytetem każdego kierowcy. Pamiętajmy, że alkohol za kierownicą to nie tylko wymówka dla kary, ale przede wszystkim bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia.