Droga ekspresowa S6, kluczowy szlak komunikacyjny północnej Polski, ponownie znalazła się w centrum uwagi, jednak tym razem z powodu zapowiedzi możliwych opóźnień w budowie.
Budowa drogi ekspresowej S6 trwa, a kierowcy mogą już korzystać z odcinków od Goleniowa do Koszalina oraz z fragmentu od Bożepola Wielkiego do Rusocina. Ostatnio jednak, po wprowadzeniu nowej nazwy trasy oraz ogłoszeniu planów przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), pojawiły się niepokojące wieści. Oczekiwane odcinki drogi S6 od Koszalina do Słupska, z rozbudowaną obwodnicą Słupska, które miały być oddane jeszcze w tym roku, mogą zostać opóźnione.
Ostatnie doniesienia wskazują, że terminy dla czterech odcinków od Słupska do Bożepola Wielkiego mogą nie zostać dotrzymane. Jak wyjaśnił rzecznik GDDKiA, Mateusz Brożyna, projekt napotyka na liczne trudności, w tym zgłoszenia ze strony wykonawców dotyczące warunków pogodowych oraz problemy geologiczne, takie jak niezinwentaryzowane dzikie wysypiska śmieci.
Planowane zakończenie budowy tych odcinków, które miało mieć miejsce w 2023 roku, teraz wydaje się coraz mniej realne, a jak prognozują specjaliści, otwarcie może zostać przełożone na 2026 rok. Droga S6 stanowi kluczową oś transportową na północy Polski, łącząc Trójmiasto, Koszalin oraz Szczecin. Jest to ważna część międzynarodowego korytarza Via Hanseatica, który ma połączyć miasta wzdłuż południowego Bałtyku, od Lubeki po Rygę. Cała trasa ma mieć 400 km długości, co przyniesie korzyści nie tylko transportowi towarów, ale także mieszkańcom oraz turystom pragnącym wypocząć nad morzem.
W ostatnich dniach drodze S6 nadano nową oficjalną nazwę – Trasę Kaszubską, znaną również jako Kaszëbskô Darga. Przy trasie pojawiły się odpowiednie tablice informacyjne, co podkreśla ważność i znaczenie tej arterii dla regionu.
