Odnalezienie prototypowego Ursusa C-336 otworzyło nową kartę w historii polskiej motoryzacji, przywracając na scenę model, który miał szansę zrewolucjonizować branżę rolniczą w Polsce.
Polska motoryzacja zna wiele historii związanych z prototypami, które nie weszły do produkcji, mimo obiecujących zapowiedzi. Wśród takich pojazdów znajduje się Ursus C-336, który ujrzał światło dzienne jako wynik ambitnych prac inżynierów z przedsiębiorstwa Ursus. W ostatnich miesiącach roku 2024 odnaleziony egzemplarz tego modelu, dysponujący numerem silnika 0001, trafił do Muzeum Narodowego Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie, wzbudzając zainteresowanie zarówno ekspertów, jak i pasjonatów historii motoryzacji.
Warto pamiętać, że Ursus C-336 to maszyna, która powstała w 1960 roku, jednak jej losy potoczyły się znacznie inaczej niż bardziej znanych równolatków, jak Polonez czy Syrena Sport. Chociaż model ten przeszedł próby w warunkach polowych, nigdy nie wszedł do produkcji seryjnej. Uzyskane wyniki były jednak obiecujące, a inżynierowie dążyli do tego, aby Ursus C-336 stał się godnym następcą cięższego modelu C-45, który z początku lat 60. był już przestarzałą konstrukcją.
Paradoksalnie, znaleziony prototyp zachował wiele elementów, które mogą przypominać nowsze modele, na przykład Ursus C-360. Po przeprowadzonych renowacjach obejmujących wymianę maski, lamp czy błotników, prototyp zyskał nowoczesny charakter, aczkolwiek jego starsze korzenie wciąż są zauważalne. Na pierwszy rzut oka może się zdawać, że to klasyczny model C-360, jednak to właśnie jego historia ukazuje jak ważny był ten prototyp dla przyszłości polskiego rolnictwa.
Badania prowadzone od 1961 roku wykazały, że Ursus C-336 doskonale sprawdzał się w pracy z różnymi maszynami rolniczymi. Testy przeprowadzone przez Instytut Maszyn Rolniczych oraz ekipę techniczną z ZM Ursus udowodniły, że ciągnik radził sobie lepiej niż jego starszy poprzednik, osiągając imponujące wyniki w orce oraz pracy z maszynami do przetwarzania plonów.
Pomimo obiecujących rezultatów i rozwoju modelu, polityczne decyzje zadecydowały o wstrzymaniu produkcji Ursusa C-336, a zamiast tego postanowiono skupić się na licencyjnej produkcji ciągnika Zetor 4011, co odbiło się negatywnie na dalszym rozwoju rodzimej myśli technicznej w tej dziedzinie. Warto zauważyć, że nieco mocniejszy prototyp C-340 również nie doczekał się wejścia na rynek, co podkreśla, jak trudne były czasy dla polskich inżynierów.
Obecnie, Ursus C-336 w Muzeum Narodowym Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie ma szansę na nowo zaistnieć w świadomości społecznej, obok innych ciekawych modeli, takich jak C-45 czy C-328. Odnalezienie tego unikatowego ciągnika przypomina nam, jak ważne były innowacje w polskim rolnictwie i jakie dziedzictwo pozostawiły po sobie dotychczasowe prace konstrukcyjne.