Vanwall, legendarna marka związana z wyścigami Formuły 1, powraca na motoryzacyjną scenę z nowym modelem, który łączy w sobie ducha klasyki oraz nowoczesne technologie.
Powrót po dekadach
Vanwall, założony w 1955 roku przez Tony’ego Vandervella, zyskał sławę jako jeden z pionierów wyścigów grand prix. Choć zespół zakończył swoje występy już trzy lata później, jego dziedzictwo trwało przez dekady. Dziś marka otrzymuje nowe życie i zapowiada uczestnictwo w prestiżowym 24-godzinnym wyścigu Le Mans, a także prezentuje swój pierwszy model elektryczny.
Vanwall Vandervell S – nowoczesny hatchback z duszą klasyka
Nowy Vanwall Vandervell S to 5-drzwiowy hatchback, który stylizowany jest na młode klasyki, nawiązując do takich ikon jak Lancia Delta HF Integrale. Mimo retro inspiracji, model wyróżnia się nowoczesnymi akcentami, w tym LED-owym oświetleniem, długim spojlerem przednim, a także 22-calowymi obręczami, które idealnie komponują się z rajdowym charakterem auta.
Wydajność i moc elektryczności
Vanwall Vandervell S będzie dostępny w dwóch wersjach napędowych. Podstawowy model oferuje imponujące 320 koni mechanicznych, osiągając prędkość 100 km/h w zaledwie 4,9 sekundy. Jego maksymalna prędkość wynosi 185 km/h, a zasięg na jednym ładowaniu sięga 450 kilometrów. Dla bardziej wymagających kierowców stworzono mocniejszy wariant – Vandervell S Plus, który rozwija moc 580 koni mechanicznych, przyspieszając do 100 km/h w 3,4 sekundy i osiągając prędkość maksymalną 265 km/h przy zasięgu 420 km na jednym ładowaniu. Obie wersje wyposażone są w napęd na cztery koła.
Limitowana produkcja i ekskluzywna cena
Vanwall ma ambitne plany, gdyż wersja S Plus będzie limitowana do 500 egzemplarzy. Tak ekskluzywny design i historia marki muszą mieć swoją cenę – model Vandervell S został wyceniony na co najmniej 128 tys. euro, co po przeliczeniu daje około 552 tys. zł. Klienci muszą jednak przygotować się na znacznie wyższe koszty związane z podatkami i transportem, zwłaszcza w Polsce. W zamian za wysoką cenę klienci otrzymują homologowany samochód z dwuletnią gwarancją, gotowy do codziennego użytku.
Ambitne plany na przyszłość
Vanwall nie poprzestaje na Vandervell S. Marka z dumą ogłasza, że pracuje nad Vandervell 1000 Hypercar – samochodem, który będzie mógł znakomicie spisać się w wyścigach Le Mans, a także na drodze. Takie ambicje zapowiadają naprawdę ekscytującą przyszłość dla tej kultowej marki.