Odcinkowe pomiary prędkości w Borowie – nowe wyzwanie dla kierowców na kaszubskich drogach
Wydawać by się mogło, że odcinkowe pomiary prędkości są zarezerwowane wyłącznie dla głównych arteri dróg krajowych, ale jak pokazuje ostatnia decyzja Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, nikt nie powiedział, że muszą one być nudne i oczywiste. Nowe urządzenie, które teraz zaskakuje kierowców w Borowie, jest tego najlepszym przykładem.
O tym, jak Borowo zyskało nowego strażnika prędkości
Kiedy większość z nas myśli o obszarach objętych odcinkowym pomiarem prędkości, wyobraża sobie długie odcinki ekspresówek lub obwodnic. Tymczasem Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym zainstalowało kamerę w spokojnej, kaszubskiej wiosce Borowo, która jak dotąd miała reputację bardziej rekreacyjnego niż transportowego punkciku na mapie.
Długość nowego OPP (Odcinkowy Pomiar Prędkości) wynosi 1,4 km, z maksymalnym ograniczeniem prędkości do 50 km/h. To niewielki etap, ale dla niektórych kierowców może zamienić się w długi spacer obok skrzynki ze spóźnioną poleceniem dostawy – bo kto potrafi zrezygnować z „mocnego wciśnięcia gazu” na urokliwe kaszubskie widoki?
Nowa jakość w monitoring drogowym
Reakcje kierowców na nową lokalizację monitoringu są różne – od zaskoczenia po delikatne zdumienie. O ile znaki drogowe D-51a i D-51b oznajmiają o „automatycznej kontroli średniej prędkości” oraz jej zakończeniu, to jednak do grona fanów ograniczenia prędkości w Borowie na pewno nie dołączą kierowcy, którzy traktowali ten zakątek jak obszar do szybkiej przekąski w drodze na wakacje. Jak się okazuje, nawet w tak małej wiosce, o liczbie mieszkańców poniżej tysiąca, nie można dać się ponieść prędkości!
Jak działa nowy system?
Ale co tak naprawdę stoi za magią odcinkowych pomiarów prędkości? Otóż system jest prosty jak budowa cepa. Na początku odcinka zamontowana jest kamera, która rejestruje chwilę wjazdu pojazdu na OPP, a na końcu jego wyjazd. System oblicza, ile czasu zajmuje pokonanie tego dystansu i oblicza średnią prędkość. Jeżeli ta prędkość przekracza dozwoloną o więcej niż 10 km/h, zaczyna się zabawa w administracyjne karanie kierowców, która odbywa się na papierze – a co gorsza, w tradycyjny sposób dostarczona jest grzywna do domu.
Na koniec pozostaje jedynie pytanie, czy lokalizacja w Borowie jest przejawem „mądrego” myślenia GITD, które chce na co dzień edukować kierowców, czy to może tylko kolejny sposób na zbieranie więcej „żetonów” w postaci mandatów. Tak czy inaczej, jedno jest pewne – Borowo zyskało nowego stróża, a kierowcy będą musieli dostosować się do nowej rzeczywistości na kaszubskich drogach.
