Przyszłość samochodów z silnikami diesla w rękach TSUE
W obliczu niepewności dotyczącej przyszłości samochodów z silnikami diesla, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) rozpoczyna rozstrzyganie spraw, które mogą dotknąć miliony właścicieli tych pojazdów. Niekorzystny werdykt mógłby skutkować przymusowym zezłomowaniem aż 8,2 miliona aut w Niemczech, co wywołuje niepokój zarówno wśród kierowców, jak i producentów.
Problemy z emisjami spalin
Aktualne postępowania w TSUE koncentrują się na czy niemieccy producenci samochodów przeprowadzali homologację w sposób zgodny z obowiązującymi przepisami unijnymi. Sprawa dotyczy potencjalnie nielegalnych praktyk związanych z ograniczaniem emisji spalin w samochodach wyprodukowanych w latach 2011-2017. Jeśli TSUE uzna, że producenci stosowali niezgodne z prawem metody, mogą zostać zmuszeni do odkupienia pojazdów od swoich klientów oraz ich dostosowania do norm, co wiązałoby się z astronomicznymi kosztami.
Skargi klientów a los milionów samochodów
Sprawy oznaczone jako C 251/23 i C 308/23 rozpoczęły się na skutek skarg złożonych przez klientów Mercedesa, których niepokoi rzeczywisty poziom emisji spalin w ich pojazdach. Klienci twierdzą, że wartości te są znacznie wyższe niż te przedstawiane przez producenta. W związku z tym, sąd w Duisburgu zwrócił się do TSUE o wyjaśnienie, czy producenci w rzeczywistości spełniają normy Euro 5 i Euro 6, biorąc pod uwagę wykorzystywane w ich autach systemy recyrkulacji spalin, które miały ograniczać emisję tylko w warunkach laboratoryjnych.
Obawy sektora motoryzacyjnego
21 listopada br. rzecznika generalnego TSUE, Athanasios Rantos, zasugerował, że normy emisji spalin powinny być przestrzegane nie tylko w laboratoriach, ale również w codziennym użytkowaniu pojazdów. Jego opinia wywołała panikę w niemieckim sektorze motoryzacyjnym, który obawia się masowego podważania homologacji milionów aut. Decyzja TSUE może zmusić producentów do wykupienia i wycofania z dróg europejskich ogromnej liczby pojazdów, co obciąży ich już i tak napięte budżety.
Przeszłość a przyszłość homologacji
W kontekście wydarzeń sprzed ośmiu lat, kiedy to ujawniono skandal związany z fałszowaniem wyników testów emisji przez Volkswagena, sektor motoryzacyjny zyskał nowe regulacje dotyczące testów emisji. Choć eksperci z automobilklubu ADAC argumentują, że homologacja samochodów zgodnie z procedurą NEDC była prawnie uzasadniona, TSUE analizuje, czy w momencie przyznawania homologacji pojazdy rzeczywiście spełniały rygorystyczne normy. Oczekiwana decyzja sądu zapadnie jeszcze przed końcem roku, co zdeterminuje przyszłość wielu aut na rynku.
Ogłoszenie winy producentów wiązałoby się nie tylko z obowiązkiem zezłomowania milionów pojazdów, ale również z koniecznością wypłacenia odszkodowań rzędu milionów euro. W obliczu już istniejących problemów finansowych, dla wielu niemieckich firm wyrok TSUE mógłby okazać się ciosem, który zepchnie je na skraj upadku.
