Niemcy borykają się z problemem, który w Polsce znamy od dawna

Propozycja Komisji Europejskiej dotycząca corocznych badań technicznych pojazdów obudziła wiele emocji w zachodniej Europie, podczas gdy w Polsce została przyjęta dość obojętnie. W krajach takich jak Niemcy, gdzie pojazdy muszą przechodzić badania co dwa lata, wprowadzenie wymogu corocznych kontroli dla aut powyżej 10. roku życia spotkało się z dużym oporem. W Polsce sytuacja wygląda inaczej – obowiązkowe badania techniczne odbywają się co roku, z wyjątkiem nowych samochodów, które pierwszą diagnostykę przechodzą po trzech latach, a kolejne po dwóch latach. Wyjątek stanowią tu pojazdy z instalacjami LPG, które muszą regularnie zgłaszać się na badanie co rok.

Komisja Europejska, motywowana chęcią poprawy bezpieczeństwa drogowego oraz ekologii, postuluje wprowadzenie nowych regulacji, które będą dotyczyły głównie starszych pojazdów. W Niemczech, gdzie aż 47,1 proc. zarejestrowanych samochodów to pojazdy 10-letnie i starsze, zainicjowana zmiana budzi kontrowersje. Wiele osób, w tym eksperci z największego niemieckiego mobiliklubu ADAC, krytycznie ocenia te propozycje. Oponenci wskazują, że zwiększenie częstotliwości badań niekoniecznie wpływa na redukcję wypadków i poprawę szeroko pojętego bezpieczeństwa na drogach. Analiza, którą ADAC zlecił Uniwersytetowi Technicznemu w Dreźnie, wykazała brak korelacji między częstotliwością badań a liczbą incydentów drogowych.

Pomysł wprowadzenia bardziej szczegółowych badań technicznych również budzi wątpliwości. Komisja chce, by diagnosti skupiali się nie tylko na standardowych aspektach takich jak stan zawieszenia czy wydajność hamulców, ale także na nowoczesnych systemach wspomagających kierowców. Elementy takie jak poprawne działanie asystentów kierowcy, układ wydechowy w kontekście norm emisji czy funkcjonalność systemu eCall będą podlegały jeszcze bardziej szczegółowej weryfikacji. Ekspert z branży motoryzacyjnej może zauważyć, że te zmiany mogą prowadzić do zwiększenia kosztów dla właścicieli pojazdów oraz jest pytanie, czy są one rzeczywiście niezbędne.

Analizując propozycje Komisji Europejskiej w kontekście polskich regulacji, można zauważyć, że w naszym kraju już obowiązują bardziej rygorystyczne zasady dotyczące badań technicznych. Nie widać zatem większej reakcji na zapowiedzi KE, które mogą wprowadzać zamieszanie w krajach, gdzie dotychczasowe przepisy były mniej wymagające. Dyskusja na ten temat z pewnością będzie kontynuowana, a opinie na temat skuteczności proponowanych zmian pozostają podzielone.

Źródło: https://moto.pl/MotoPL/7,88389,31898677,niemcy-maja-powazny-problem-z-tym-co-znamy-w-polsce-od-lat.html

Inne popularne: