Aktywiści z Ostatniego Pokolenia wywołali falę kontrowersji i publicznych dyskusji w Warszawie, paraliżując kluczowe arterie komunikacyjne stolicy. Ich metody protestu budzą liczne kontrowersje, a krytyka ze strony lokalnych władz i mieszkańców staje się coraz głośniejsza.
Grupa Ostatnie Pokolenie, znana z organizowania intensywnych protestów, ostatnimi czasy posunęła się do blokowania jednych z głównych dróg w Warszawie, co wywołało ogromne zaniepokojenie wśród kierowców i mieszkańców. Aktywiści przyklejali się do jezdni, co znacznie utrudniało ruch drogowy, a w niektórych przypadkach stwarzało zagrożenie dla życia i zdrowia. Interwencja policji była nieunikniona, a sami protestujący, w tym osoba na wózku inwalidzkim, zostali usunięci z miejsca zdarzenia.
W reakcji na te działania, prezydent stolicy Rafał Trzaskowski oraz radni różnych frakcji politycznych wyrazili swój zdecydowany sprzeciw. Wystąpienia władz podkreślają, że takie formy protestów są nie tylko nielegalne, ale także niekorzystne dla klimatu społecznego i nie wspierają właściwych rozwiązań ekologicznych.
Incydenty związane z protestami są dramatyczne – wśród nagrań uwieczniono zdesperowanego kierowcę, który próbował dotrzeć do szpitala z żoną, ciągnąc opierającego się aktywistę. Tego rodzaju sytuacje nie tylko podnoszą ciśnienie wśród mieszkańców, ale także stawiają pytanie o granice, jakie należy stawiać w przypadku protestów. Tomasz Herbich, radny z PiS, domaga się zakończenia wszelkiej współpracy z Ostatnim Pokoleniem, twierdząc, że ich działania są szkodliwe dla mieszkańców i powinny zostać zdecydowanie potępione.
Granice Protestu i Ekologiczne Działania Władz
Również Sławomir Potapowicz, wiceprzewodniczący Rady Warszawy, zaznacza, że formy protestu powinny szanować codzienne życie mieszkańców. Podkreśla, że rząd Warszawy prowadzi wiele proekologicznych inicjatyw, które mają na celu poprawę jakości życia w stolicy. Działania aktywistów, zamiast wspierać te cele, często je negują, wywołując niepokój społeczny.
Melania Łuczak z Miasto Jest Nasze również podkreśla, że radykalne metody protestów nie zdobędą zaufania społecznego. Zamiast tego, powinno się dążyć do współpracy i konstruktywnych działań, które prowadzą do realnych zmian w zakresie ochrony środowiska i poprawy jakości życia w mieście.
Od 25 listopada, Ostatnie Pokolenie nieustannie blokuje kluczowe trasy w Warszawie, w tym Wisłostradę. Grupa jest również odpowiedzialna za kontrowersyjne akcje, takie jak oblanie pomnika warszawskiej Syrenki czy zakłócenia przy organizacji gonitw na Torze Służewiec. Tak intensywne działania aktywistów wciąż budzą gorące debaty na temat metod protestu oraz ich wpływu na społeczeństwo.