W niemieckim systemie prawnym nie ma miejsca na pobłażliwość, szczególnie gdy mowa o bezpieczeństwie na drogach. Niedawna sytuacja, która miała miejsce na autostradzie A9 w pobliżu Lipska, ilustruje, jak surowo traktowane są przypadki przekroczenia prędkości, nawet o niewielką wartość.
Kontrola ciężarówki na A9
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez portal 40ton.net, patrol policji postanowił zatrzymać do kontroli jeden z ciężarowych zestawów. W trakcie rutynowej inspekcji, funkcjonariusze skupili się na analizie tachografu, urządzenia rejestrującego prędkość oraz czas pracy kierowcy. Odkryli, że kierowca przez 7700 metrów poruszał się z prędkością 90 km/h.
Unijne zasady a tolerancja prędkości
Zgodnie z unijnymi przepisami, policjanci musieli od tego wyniku odjąć 6 km/h jako ustawową tolerancję, co zmniejszyło rzeczywistą prędkość do 84 km/h. Wydawałoby się, że drobne przekroczenie limitu o 4 km/h zostanie potraktowane jako zwykłe wykroczenie, jednak sprawa przybrała nieoczekiwany obrót.
Decyzja sądu
Policja postanowiła przekazać sprawę do sądu rejonowego w Eilenburgu. Tamtejszy sędzia, analizując sytuację, doszedł do wniosku, że kierowca musiał ustawić tempomat na maksymalną wartość, co sugeruje jego świadome działania i ignorowanie przepisów. W związku z tym, postanowiono nałożyć na niego dotkliwszą karę.
Wysokość grzywny
Standardowo, w niemieckim taryfikatorze kara za przekroczenie prędkości do 10 km/h wynosi 30 euro. Jeśli zaś wykroczenie mieści się w zakresie 11-15 km/h i trwa dłużej niż 5 minut, grzywna może wzrosnąć do 140 euro. W tym konkretnym przypadku sąd wymierzył karę w wysokości 300 euro, co odpowiada około 1250 złotych. W uzasadnieniu podkreślono, że kierowca miał już na koncie wcześniejsze przewinienia związane z prędkością, co dodatkowo wpłynęło na surowsze potraktowanie go przez organy ścigania.
Wydarzenia te podkreślają istotę przestrzegania przepisów ruchu drogowego i zwracają uwagę na to, jak ważne jest zachowanie ostrożności na drogach, w szczególności w przypadku kierowców ciężarówek, którzy mają większą odpowiedzialność za bezpieczeństwo innych uczestników ruchu.