W austriackim Pfunds miała miejsce niezwykle kosztowna kolizja, w której uczestniczyły wyjątkowe, luksusowe supersamochody. To zdarzenie może być jednym z najdroższych w historii motoryzacji, a straty oszacowano na imponującą kwotę przekraczającą 30 milionów złotych.
W malowniczej scenerii Alp, miłośnicy motoryzacji postanowili zorganizować wspólną przejażdżkę swoimi drogimi autami. Niestety, w niedzielę 10 listopada, ich entuzjazm zamienił się w dramat, gdy na krętej trasie doszło do karambolu. Uczestnicy zdarzenia, w tym cztery rzadko spotykane pojazdy, zaszkodziły sobie nawzajem w sposób, który wywołał szok wśród kibiców i pasjonatów motoryzacji.
Choć szczegóły kolizji wciąż są badane, media wskazują na możliwe przyczyny, takie jak niezachowanie odpowiedniego odstępu między samochodami oraz oślepienie przez słońce, co mogło doprowadzić do nieoczekiwanego hamowania i serii poważnych uszkodzeń. Przypadkowy błąd kierowcy spowodował, że te luksusowe maszyny wylądowały w skale, co z pewnością przyczyni się do wysokich kosztów napraw.
Ikony motoryzacji w ogniu
Wśród rozbitych pojazdów znalazły się prawdziwe ikony motoryzacji. Na czołowej pozycji listy uszkodzonych samochodów znalazł się McLaren Elva, brytyjski speedster z maksymalną mocą 815 KM. Wyprodukowano zaledwie 149 egzemplarzy tego modelu, z ceną jednostkową wynoszącą około 2 milionów euro. Kolejnym uszkodzonym pojazdem było Ferrari LaFerrari, które na aukcjach potrafi osiągać wartości przekraczające 6 milionów euro.
Poza tymi perełkami stali również Ferrari 812 Superfast oraz Bentley Continental GTC. Wartość tych dwóch samochodów wynosi odpowiednio około 500 tys. euro i niecałe 250 tys. euro, co nadal czyni je niezwykle cennymi. Wsumie straty związane z tą kolizją są oszałamiające, biorąc pod uwagę wartość każdego z pojazdów.
Bezpieczeństwo kierowców
Na szczęście, po dokładnym zbadaniu sytuacji przez służby, potwierdzono, że żaden z kierowców nie odniósł poważnych obrażeń. Pomimo olbrzymich strat materialnych, wszyscy mogli wrócić do domów, jednak z ciężkim sercem z powodu uszkodzonych samochodów. Teraz pozostaje im nadzieja, że ich ukochane auta wrócą do pierwotnego stanu, co wiązać się będzie z ogromnymi kosztami. To wydarzenie przypomina, że nawet najdroższe maszyny mogą stać się ofiarami ludzkich błędów i splotu okoliczności, niezależnie od ich renomowanej wartości i potencjału na drodze.