Od 1 kwietnia br. kierowcy korzystający z autostrady A4 muszą przygotować się na nowe, wyższe opłaty. Stalexport Autostrada Małopolska S.A. (SAM S.A.) ogłosił kolejną podwyżkę cen, która, mimo że może wydawać się niewielka, budzi wiele kontrowersji wśród zmotoryzowanych oraz instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na drogach.
Nowe stawki za przejazd
Podwyżka opłat za przejazd dotyczy odcinka autostrady A4 Katowice – Kraków i będzie obowiązywała od 1 kwietnia 2025 r. W przypadku osobowych pojazdów opłata wzrośnie z 32 zł do 34 zł. W kategoriach 2 i 3 stawka wzrośnie z 58 zł do 60 zł, natomiast kierowcy ciężarówek (kategorie 4 i 5) zapłacą 104 zł zamiast dotychczasowych 98 zł. Cieszyć mogą się jedynie motocykliści, którzy nadal będą płacili 16 zł.
Brak uzasadnienia dla podwyżki
Wzrost opłat budzi wątpliwości, zwłaszcza w kontekście zysków, jakie osiąga spółka zarządzająca odcinkiem A4. W 2022 roku SAM S.A. osiągnęła zysk netto w wysokości 139,7 mln zł, co stanowi wzrost o 20,3 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Mimo rosnących kosztów utrzymania i modernizacji infrastruktury, decyzja o kolejnej podwyżce wydaje się być próbą maksymalizacji zysków przed utratą koncesji.
Umowa z 1997 roku
Stalexport Autostrada Małopolska S.A. zarządza wspomnianym odcinkiem A4 na podstawie umowy o partnerstwie publiczno-prywatnym, którą zawarto w 1997 roku. Zgodnie z jej zapisami, koncesja obowiązuje do 2027 roku, po czym autostrada przejdzie w ręce publiczne. W międzyczasie planowane są modernizacje, jednak wielu kierowców zauważa, że prace remontowe na autostradzie są niemal nieustanne.
Negatywne skutki dla ruchu drogowego
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) zwraca uwagę, że nowa podwyżka może skłonić kierowców, w tym transportowców, do korzystania z alternatywnych tras, co z kolei zwiększy obciążenie już i tak zatłoczonych dróg lokalnych. Takie zjawisko stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa osób korzystających z tych tras oraz mieszkańców okolicznych miejscowości. GDDKiA podkreśla, że autostrady powinny pełnić kluczową rolę w krajowym systemie komunikacyjnym, a omijanie ich przez zmotoryzowanych prowadzi do spadku bezpieczeństwa na drogach.
Co więcej, GDDKiA nie ma możliwości pełnego wpływania na zmiany stawek opłat, jeśli są one zgodne z umową. W związku z tym kierowcy mogą spodziewać się dalszych podwyżek aż do 2027 roku. W obecnej sytuacji wielu użytkowników autostrady A4 pozostaje w niepewności, co do przyszłych kosztów przejazdów oraz stanu infrastruktury drogowej.