Jak złodzieje kradną samochody w zaledwie 70 sekund?

Kradzież samochodów w Polsce – nowe metody i sposoby zabezpieczeń

Mimo postępu technologicznego i zaawansowanych systemów zabezpieczeń, kradzieże samochodów w Polsce wciąż stanowią poważny problem. W roku 2023, według raportu Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR, w naszym kraju wyrejestrowano z powodu kradzieży aż 5646 pojazdów. Wśród najczęściej kradzionych modeli wyróżnia się Toyotę, której pojazdy zyskały szczególne zainteresowanie złodziei, zwłaszcza w Warszawie i okolicach.

Jednym z przykładów na to, jak szybko i sprawnie działają przestępcy, jest nagranie wideo opublikowane na platformie Instagram, na którym widać, jak trójka złodziei kradnie samochód tej marki w zaledwie 70 sekund. W trakcie tej błyskawicznej akcji złodzieje zastosowali metodę znaną jako „na reflektory”. Chociaż techniki te były wykorzystywane już wcześniej, obecnie nabrały nowego wymiaru w kontekście nowoczesnych systemów elektronicznych.

Metoda „na reflektory”

W omawianym nagraniu jeden z przestępców odgiął zderzak samochodu, uzyskując dostęp do wiązki zasilającej reflektor. To nie była próba kradzieży samej lampy, która w niektórych modelach może kosztować nawet 20 tysięcy złotych. Dzięki odłączeniu oscylującego zasilania reflektora, przestępcy mogli otworzyć drzwi pojazdu i ominąć fabryczne zabezpieczenia, nie używając kluczyków ani nie manipulując przy zamku.

Jak to jest możliwe? Kluczem do sukcesu kradzieży jest połączenie reflektorów z siecią CAN (Controller Area Network), która umożliwia komunikację między różnymi podzespołami samochodu. Przestępcy, dostając się do tej sieci, byli w stanie wysłać sygnały, które odblokowały zamki i inne zabezpieczenia antykradzieżowe. W ten sposób, po uzyskaniu dostępu do wnętrza pojazdu, złodzieje szybko odjechali.

Jak się bronić przed kradzieżami?

W odpowiedzi na rosnącą liczbę kradzieży, Toyota i inne producenci zaczęli wdrażać dodatkowe zabezpieczenia, takie jak system BLE, który ma na celu zablokowanie dostępu do sterowników immobilizera przez magistralę CAN. Robert Mularczyk z Toyota Motor Poland potwierdza, że od trzech lat wprowadzane są nowe zabezpieczenia, które mają zminimalizować ryzyko kradzieży. Niemniej jednak, w obliczu determinacji przestępców, zawsze istnieje ryzyko, że znajdą oni nowe metody obejścia tych zabezpieczeń.

Warto również zwrócić uwagę na inne techniki stosowane przez złodziei. W niektórych przypadkach, przestępcy wycinają otwory w drzwiach lub tylnej klapie, aby uzyskać dostęp do magistrali CAN w samochodzie. Istnieją konkretną modele, które są bardziej podatne na kradzież – bardzo często ofiarą padają pojazdy, w których wiązki elektryczne nie są odpowiednio zabezpieczone.

Nowoczesne technologie a bezpieczeństwo

Jednym z rozwiązań miałby być ukryty moduł CAN, który uniemożliwia uruchomienie pojazdu bez odpowiedniego odblokowania. Inną niespotykaną dotąd metodą jest stosowanie urządzenia w formie tzw. Game Boya, które potrafi na szybko generować wirtualny klucz do samochodu. Choć urządzenie to kosztuje około 20 tysięcy euro, jego wysoka cena nie odstrasza przestępców, którzy czują się coraz pewniej, korzystając z nowoczesnych technologii.

W obliczu narastającego problemu kradzieży samochodów, najważniejsze staje się nie tylko wprowadzenie elektronicznych zabezpieczeń, ale także inwestycja w mechaniczne systemy zabezpieczeń oraz edukacja właścicieli pojazdów w zakresie ochrony ich mienia. Wiele wskazuje na to, że czujność i dodatkowe środki ostrożności mogą znacznie zmniejszyć ryzyko niepożądanych incydentów.

Źródło: https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/70-sekund-wystarczylo-tak-zlodzieje-ukradli-auto-na-reflektor/zt5l5xl

Inne popularne: