Wzrost wypadków drogowych w Polsce budzi niepokój i zainteresowanie polityków
Bezpieczeństwo na polskich drogach od lat konsekwentnie się poprawia, jednak najnowsze dane pokazują alarmującą tendencję. W pierwszym kwartale tego roku liczba wypadków wzrosła o 10 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym. Co więcej, w statystykach uwzględniono również wzrost liczby ofiar śmiertelnych, co zaniepokoiło zarówno specjalistów, jak i polityków.
Interpelacja, która wpłynęła do ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji we wrześniu, została podpisana przez siedmioro parlamentarzystów, w tym głównie posłanki Lewicy. Autorzy dokumentu wskazali na istotną kwestię: po wprowadzeniu zmian do ustawy z 24 lipca 2015 roku, straże gminne utraciły możliwość korzystania z fotoradarów, co negatywnie wpłynęło na ich zdolność do podejmowania działań w celu poprawy bezpieczeństwa na drogach. Coraz większy odsetek kierowców przekraczających dozwoloną prędkość, który sięga 73 proc. w miejscach, gdzie fotoradary były wykorzystywane, skłonił posłów do interwencji.
W odpowiedzi na interpelację, sekretarz stanu w ministerstwie Infrastruktury, Stanisław Bukowiec, argumentował, że ministerstwo nie widzi potrzeby angażowania straży gminnych do zadań związanych z kontrolą drogową przy użyciu urządzeń rejestrujących prędkość. Jego zdaniem rosnąca liczba odcinkowych pomiarów prędkości na polskich drogach oraz obecność dobrze wykwalifikowanych służb do obsługi fotoradarów wystarczająco zabezpieczają sytuację. Mimo to, polityk nie wykluczył możliwości wprowadzenia zmian w przepisach, dzięki którym straże gminne mogłyby powrócić do korzystania z fotoradarów.
Tendencja wzrostu liczby wypadków oraz tragicznych zdarzeń na drogach polskich wymaga pilnych działań i może skłonić władze do przemyślenia dotychczasowych rozwiązań. Temat bezpieczeństwa na drogach pozostaje istotnym zagadnieniem, które wymaga ciągłej uwagi oraz współpracy wszystkich odpowiedzialnych instytucji.