Nowa obwodnica Bobolic, nad którą prace zyskują na intensywności, przyniesie ulgę zarówno kierowcom, jak i mieszkańcom, którzy przez długie lata musieli znosić uciążliwości związane z ruchem drogowym w tej części Zachodniopomorskiego.
Województwo zachodniopomorskie od niedawna staje się strefą poprawy komfortu podróży, zwłaszcza dla tych, którzy marzyli o szybkim połączeniu Bydgoszczy z Koszalinem. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) ogłosiła przetarg na budowę obwodnicy Bobolic w ciągu DK 25, a to oznacza, że niebawem zamiast trzymać kciuki za płynność ruchu, kierowcy będą mogli zapinać pasy do nowej drogi.
Dotychczas Bobolice znane były przede wszystkim z dotkliwych korków tworzących się na skrzyżowaniu dróg krajowych DK 11 i DK 25. Ruch był na tyle intensywny, że wielu kierowców przemyślało trasę. Całe szczęście, w ostatnich latach problem ten nieco się rozwiązał, gdyż DK 11 została przeniesiona. Teraz obwodnica ma wprowadzić ostateczną ulgę dla mieszkańców, którzy przez długie godziny stawali w martwych punktach w swoim rodzinnym mieście.
Nowa droga w starym śladzie
Planowana obwodnica o długości 1,1 km ma kluczowe znaczenie dla usprawnienia ruchu tranzytowego, łącząc miasto z węzłem drogowym na S11. Rozpoczynając od nowego ronda przy ul. Polnej i prowadząc przez urokliwą dolinę rzeki Chociel, inwestycja wymaga także budowy mostu oraz przepustu melioracyjnego. Ciekawostką jest fakt, że nowy odcinek drogi będzie przebiegał śladem dawnej linii kolejowej, rozebranej w 1945 roku. Nie jeden miłośnik historii wzruszy się na myśl o tym sentymentalnym powrocie dróg!
Jednak to nie wszystko – obwodnica nie zapomina o pieszych i rowerzystach. Dla tych mniej zmotoryzowanych uczestników ruchu przygotowano 3-metrowy pas nawierzchni bitumicznej, co może być wyjątkowym zaproszeniem do eksploracji okolicy. Czyżby GDDKiA postanowiła pokazać, że drogi są nie tylko dla samochodów?
Terminy i nadzieje
Warto podkreślić, że wykonawca będzie odpowiedzialny nie tylko za budowę, ale także za przygotowanie całej dokumentacji. Na etapie projektowym i uzyskania zezwolenia na realizację inwestycji drogowej przewidziano 13 miesięcy, a prace budowlane mają trwać 15 miesięcy. Biorąc pod uwagę urok zachodniopomorskiej zimy, kierowcy mają kilka powodów, by uzbroić się w cierpliwość.
Choć GDDKiA nie ogłasza, że to będzie inwestycja stulecia, to z całą pewnością ma potencjał, by w przyszłości zahipnotyzować nie jednego kierowcę płynnością przejazdu. A jak wszyscy wiemy, w motoryzacji każdy metr drogi ma znaczenie. Warto więc czekać na realizację tego projektu, a do 2027 roku Bobolice mogą stać się światełkiem w tunelu dla zmotoryzowanych. Przynajmniej do następnych korków!
