Czy współkierowcy są najbardziej niedocenianymi osobami w motorsporcie?

Kto stoi za sukcesem rajdowym? Rola pilota w zespole rajdowym

Rajdy samochodowe to nie tylko emocjonujące wyścigi i spektakularne manewry na trasach. To także złożony kraj, w którym kluczową rolę odgrywa osoba, która zapina pasy w fotelu obok kierowcy. Rozmowa z Scottem Martinem, pilotem Toyoty, ujawnia, jak wiele wymaga ta rola oraz jakie umiejętności są niezbędne do odniesienia sukcesu w Mistrzostwach Świata w Rajdach (WRC).

Scott Martin, który ma ponad 20-letnie doświadczenie, swoją karierę rozpoczął jako mechanik w zespole M-Sport. Wkrótce zaczął angażować się w rolę pilota, odkrywając, jak wiele emocji i wyzwań wiąże się z tym zawodem. „Początkowo myślałem, że bycie kierowcą to bardziej ekscytująca przygoda. Szybko jednak zrozumiałem, że wymaga to ogromnego talentu i dużych inwestycji finansowych,” przyznaje Martin.

Umiejętności potrzebne pilotowi rajdowemu

Rola pilota to nie tylko czytanie nut – to także bycie mistrzem nawigacji, psychologicznym wsparciem dla kierowcy oraz świetnym mechanikiem. Martin podkreśla, że kluczowe są również cechy osobowości: „Niezbędna jest zdolność do zachowania spokoju oraz dobrej organizacji. Kierowcy są pod ogromną presją, więc wasza rola to dodawanie im pewności siebie.” Umiejętność szybkiego reagowania na nieprzewidziane sytuacje jest również niezbędna, ponieważ bez względu na przygotowania, rajd zawsze przynosi niespodzianki.

Technologia, z którą pracują piloci, znacznie się zmieniła. Kiedy Martin zaczynał, korzystał z tradycyjnych map, a obecnie dysponuje nowoczesnymi systemami GPS. Te zmiany sprawiają, że konkurencja w rajdach stała się jeszcze bardziej zacięta. „Każdy szczegół ma znaczenie. W dzisiejszych czasach różnice czasowe są minimalne, dlatego nieustannie musimy dążyć do doskonałości,” mówi Martin.

Wyzwania i nagrody

Przez swoją karierę Martin miał przyjemność przebywać obok wielu znakomitych kierowców, z którymi tworzył udane pary. Wspólnie z Elfynem Evansem zdobyli 30 podium oraz osiem zwycięstw, jednak do tej pory tytuł mistrza świata pozostaje w zasięgu ręki. „Niekiedy przychodzi refleksja, że niewielkie błędy mogą decydować o końcowym wyniku. Czwórka drugich miejsc boli, szczególnie najdotkliwiej w 2020 roku, gdy pojechaliśmy jako liderzy do Rajdu Monzy, ale wypadliśmy z drogi,” relacjonuje Martin.

Martiniak na koniec podkreśla, że pomimo wszystkich trudności i ryzyka, jakimi obarczony jest ten sport, jest wdzięczny za każdą chwilę spędzoną w rajdowym świecie. „Piloci zaczynają być lepiej doceniani, a to pozytywny trend, który nas cieszy. Chcemy inspirować młode pokolenia, pokazując im, jak emocjonująca i wymagająca jest nasza praca,” dodaje.

Źródło: https://www.topgear.com/car-news/interview/are-co-drivers-most-underappreciated-people-motorsport

Inne popularne: