Polscy kierowcy mogą odetchnąć z ulgą, gdyż ceny paliw na stacjach benzynowych systematycznie maleją. To efekt długofalowych trendów na rynku ropy, który odnotowuje najniższe ceny od trzech lat, a eksperci prognozują dalsze obniżki.
Obecnie na polskich stacjach benzynowych średnia cena benzyny Pb95 wynosi już 5,98 zł za litr, co oznacza przełamanie psychologicznej granicy sześciu złotych. Natomiast olej napędowy sprzedawany jest średnio po 6,12 zł, a LPG za 3,15 zł za litr. Niektórzy kierowcy donoszą o tym, że na niektórych stacjach cena Pb95 spadła nawet do 5,50 zł za litr, i to bez jakichkolwiek promocji.
Czynniki wpływające na spadki cen ropy
Na globalnym rynku ropy kluczowym czynnikiem wpływającym na ceny jest sytuacja na Ukrainie. Choć polityka USA, w szczególności administracji byłego prezydenta Donalda Trumpa, okazała się nieprzewidywalna, to obecnie rynki zdają się wierzyć w stabilizację tej sytuacji. Spadek cen ropy rozpoczął się po ogłoszeniu planów wstrzymania ataków na infrastrukturę energetyczną, co ma trwać przez 30 dni. Dodatkowo administracja amerykańska podjęła kroki w kierunku trwałego zawieszenia broni.
Instytucje finansowe, takie jak Goldman Sachs, również dostosowują swoje prognozy, obniżając oczekiwania dotyczące przyszłych cen ropy. Eksperci wskazują, że taka tendencja może utrzymać się do momentu, gdy sytuacja polityczna ulegnie wyciszeniu.
Potencjalne ryzyko i przyszłość cen
Pomimo pozytywnych prognoz, zawirowania polityczne pozostają nieprzewidywalne i mogą znacząco wpłynąć na ceny ropy. Dlatego, choć obecnie możemy cieszyć się niższymi kosztami za paliwo, przyszłość pozostaje niepewna. Kontynuowanie rozmów pokojowych w Ukrainie oraz stabilizacja sytuacji w Strefie Gazy mogą sprzyjać dalszym spadkom.
W obliczu zmieniających się realiów geopolitycznych, polscy kierowcy powinni z ostrożnością traktować wszelkie prognozy dotyczące cen paliw i być gotowi na możliwe zawirowania w przyszłości.