Brytyjczycy ograniczają dostawy aut do USA, agent jako jeden z pierwszych to odczuje

Aston Martin, marka kojarzona z filmami o Jamesie Bondzie, doświadcza poważnych wyzwań na rynku amerykańskim. Choć producent ten cieszy się istotną renomą i zainteresowaniem klientów, nowe cła wprowadzone przez administrację USA stanowią dla niego duży problem. Zaskakujące jest jednak to, jak dobrze Brytyjczycy przygotowali się na tę sytuację, która mogła przyjąć formę prawdziwego armagedonu w branży motoryzacyjnej, wywołanego przez Donalda Trumpa.

Ograniczenia w dostawach do USA

Aston Martin podjął decyzję o ograniczeniu dostaw nowych samochodów na rynek amerykański, który wciąż generuje 1/3 przychodów firmy. Z pozoru mogłoby się wydawać, że to zła wiadomość dla amerykańskich klientów. Tymczasem producent nie pozostawił ich na lodzie. Zgodnie z informacjami z wewnętrznych źródeł, firma już wcześniej podjęła działania, aby zabezpieczyć odpowiednie zapasy aut w USA. Wzrost produkcji przed wprowadzeniem nowych przepisów pozwolił dealerom na utrzymanie oferty przynajmniej do czerwca bieżącego roku.

Co dalej po wyczerpaniu zapasów?

Jednak co stanie się, gdy zapasy samochodów wyczerpią się? Aston Martin planuje podzielić się kosztami związanymi z amerykańskimi taryfami z klientami. Producent zobowiązał się przejąć część z podwyżki cen spowodowanej nowymi cłami, choć konkretny zakres tej ulgi nie został jeszcze ujawniony. Choć Aston Martin boryka się z trudnościami finansowymi, w najnowszych raportach odnotowano mniejsze straty. W pierwszym kwartale wyniosły one około 79 mln funtów, co jest wynikiem lepszym od prognozowanych 89 mln funtów.

Optymizm na przyszłość

Pomimo trudnej sytuacji finansowej, brytyjski producent pozostaje pełen optymizmu, utrzymując prognozy na 2025 rok, które zapowiadają znaczną poprawę wyników. Warto zauważyć, że takie koncerny jak Stellantis, Porsche czy Mercedes również obniżyły swoje prognozy na ten rok, co stawia Aston Martin w korzystniejszej sytuacji na tle konkurencji.

W obliczu nieprzewidywalności działań amerykańskiej administracji, strategia Aston Martin na przeczekanie z pewnością może przynieść efekty. Z wielką ostrożnością obserwujemy dalszy rozwój sytuacji, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że możemy jeszcze wiele razy być zaskoczeni przez działania Donalda Trumpa oraz jego współpracowników.

Źródło: https://moto.pl/MotoPL/7,88389,31900287,stalo-sie-brytyjczycy-ograniczaja-dostawy-samochodow-do-usa.html

Inne popularne: